Inflacja opada, optymizm narasta

Produkcja w polskim przemyśle przetwórczym zmalała w marcu 11 miesiąc z rzędu i to nawet bardziej niż w lutym. Ale menedżerowie firm przemysłowych z coraz większym optymizmem patrzą w przyszłość. To efekt słabnącej presji na wzrost cen.

Publikacja: 03.04.2023 10:13

Inflacja opada, optymizm narasta

Foto: Adobestock

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle przetwórczym maluje PMI, wskaźnik bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki około 250 przedsiębiorstw.

Jak podała w poniedziałek firma S&P, w marcu PMI w Polsce zmalał do 48,3 pkt z 48,5 pkt w lutym. Zniżka przerwała serię czterech z rzędu zwyżek, które wyniosły ten wskaźnik do najwyższego poziomu od maja 2022 r. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści, znając już wstępne marcowe dane o kondycji sektora przemysłowego w strefie euro, liczyli się ze sporo gorszym wynikiem. Przeciętnie szacowali, że PMI zmalał do 47,9 pkt.

PMI od maja ub.r. utrzymuje się wyraźnie poniżej 50 pkt, co teoretycznie oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym pogorsza się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy to miara tempa tego pogorszenia. W tym świetle w marcu recesja w przemyśle nieco się pogłębiła w stosunku do lutego.

W ostatnich miesiącach tzw. twarde dane dotyczące wyników przemysłu nie potwierdzały recesji w przetwórstwie. W lutym oczyszczona z wpływu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 0,9 proc. w stosunku do stycznia, przy czym w samym przetwórstwie przemysłowym sytuacja była nawet lepsza. Spowolnienie w tym sektorze jest ewidentne, ale nie tak silne, jak sugeruje PMI.

PMI obliczany jest na podstawie odpowiedzi menedżerów firm na pytania dotyczące zmian (w stosunku do poprzedniego miesiąca) produkcji, wartości zamówień, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów. Z najnowszej ankiety wynika, że w marcu już 13 miesiąc z rzędu więcej firm zgłosiło spadek wolumenu zamówień niż jego wzrost. Spadek ten, dotyczący zarówno rynki krajowego, jak i zagranicznego, był nieco głębszy niż w lutym, ale stosunkowo mały na tle wcześniejszego roku. Przedsiębiorcy szczególnie skarżą się na słabość popytu z zachodniej Europy.

Osłabienie popytu wymusiło ponowne ograniczenie produkcji oraz zatrudnienia. To ostatnie maleje już od czerwca, ale S&P podkreśla, że firmy przemysłowe nie prowadzą celowych zwolnień, tylko nie uzupełniają zatrudnienia po dobrowolnych odejściach.

Spadek liczby pracujących w przetwórstwie znajduje potwierdzenie w oficjalnych danych GUS. Wynika z nich, że zatrudnienie w tym sektorze maleje nieprzerwanie od maja 2022 r. Od tego czasu do końca lutego stopniało o 24 tys. osób, czyli niemal 1 proc.

Pomimo malejącej produkcji i zatrudnienia, firmy sukcesywnie nadrabiają zaległości produkcyjne. W marcu zmniejszyły się one 10 raz z rzędu i to najbardziej od listopada. Konsekwencją jest też mniejszy popyt na komponenty i materiały, co tłumi wzrost ich cen. Co ciekawe, według PMI w marcu firmy przemysłowe zdołały jednak zwiększyć zapasy komponentów, które od czerwca ub.r. zmniejszały (co nie znajdowało to potwierdzenia w rachunkach narodowych; w IV kwartale ub.r. kumulacja zapasów wciąż napędzała wzrost aktywności w gospodarce, dodając aż 1,1 pkt proc. do wzrostu PKB, który wyniósł 2,2 proc.).

Z ankiety S&P wynika, że koszty firm wzrosły w marcu w najmniejszym stopniu od lipca 2020 r. To nie tylko skutek osłabienia popytu w globalnym przemyśle, ale też ustępowania napięć w łańcuchach dostaw. Także wzrost cen produktów gotowych był najmniejszy od dwóch i pół roku. Wpisuj się to w oczekiwania ekonomistów, że wskaźnik cen produkcji sprzedanej (PPI), który już w lutym wzrósł o 18,4 proc. rok do roku, najmniej od lutego 2022 r., w marcu odnotował jeszcze mniejszą zwyżkę, o zaledwie 11,2 proc.

Malejąca presja inflacyjna to, według S&P, jedna z przyczyn tego, że oczekiwania menedżerów dotyczące produkcji w horyzoncie roku były w marcu najbardziej optymistyczne od maja ub.r. Jak zauważyli na Twitterze ekonomiści z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, poprawę nastrojów w polskim przemyśle pokazują też ankietowe badania GUS.

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej