Rząd chce uniknąć "nadwsparcia" polskich kopalń

Rosnące ceny węgla na rynkach międzynarodowych tworzą ryzyko "nadwsparcia" polskich kopalń. Wsparcie to uwarunkowane jest ceną węgla na rynkach międzynarodowych. Ministerstwo Aktywów Państwowych chce zawiesić dotychczasowy sposób obliczania wielkości wsparcia w oparciu o cenę referencyjną.

Publikacja: 09.08.2022 10:32

Rząd chce uniknąć  "nadwsparcia" polskich kopalń

Foto: Adobestock

Zawieszenie ceny referencyjnej

Projekt rozporządzenia dotyczącego dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych przedsiębiorstw górniczych został do uzgodnień międzyresortowych.

Podstawową zmianą, którą zaproponowano to zmiana dotycząca sposobu przeliczenia wielkości dopłat dla górnictwa z budżetu. Wysokość budżetowych dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń węgla kamiennego czasowo nie będzie zależeć od tzw. ceny referencyjnej węgla, ustalanej w zależności od ceny tego surowca z importu. – Rozporządzenie ma na celu w szczególności czasowe wyłączenie stosowania ceny referencyjnej. Wyłączenie Rosji z rynku handlu węglem i aktualna sytuacja geopolityczna oraz rynkowa powoduje zasadnicze turbulencje cenowe i nieprzewidywalność ceny importowej węgla, tracąc tym samym przymiot przydatnego instrumentu weryfikacyjnego – czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia.

Cenę referencyjną węgla, wyrażoną w złotych na gigadżul energii (zł/GJ) ustala co miesiąc katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Wiąże się to z wdrożeniem na początku tego roku ustawowego mechanizmu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń węgla kamiennego. Dopłaty mają pokryć różnicę między faktycznymi przychodami spółek węglowych a przychodami, jakie producenci węgla uzyskaliby, sprzedając surowiec po cenie referencyjnej.

Według obecnie obowiązujących przepisów, cena referencyjna to średnioważona miesięczna jednostkowa cena węgla energetycznego importowanego do Polski spoza Unii Europejskiej. Zgodnie z wytyczanymi ARP, cena ta uwzględnia wartość opałową importowanego węgla i jest wyrażona w zł/GJ. ARP oblicza cenę referencyjną na podstawie sprawozdań dotyczących importu i przywozu węgla kamiennego do Polski. Jak wynika z dostępnych danych ARP marcu br. cena referencyjna wyniosła 27,51 zł/GJ, w kwietniu 42,24 zł/GJ, a w maju 52,80 zł/GJ. Gwałtowanie rosnąca cena węgla wynika z rosnących cen w portach ARA, które od momentu wybuchu wojny jeszcze bardziej wzrosły i utrzymywały się na poziomie 350 – 400 dol. za tonę.

Wysoka cena węgla – kłopoty dla budżetu

Tak wysokie ceny węgla, które służą do ustalenia ceny referencyjnej służącej do wyznaczenia kwoty wsparcia zaczęła by kłopotliwa dla budżetu. Opublikowany w poniedziałek projekt nowelizacji rozporządzenia wprowadza więc czasowe – do końca tego roku – wyłączenie stosowania mechanizmu ceny referencyjnej przy ustalaniu w danym roku należnej kwoty dopłaty dla danej jednostki produkcyjnej. – Wprowadza się tymczasowe odstępstwo od stosowania przepisów dotyczących ustalania w danym roku należnej kwoty dopłaty dla danej jednostki produkcyjnej z uwzględnieniem przychodów ze sprzedaży węgla skorygowanych do poziomu ceny referencyjnej. Czasowe wyłączenie mechanizmu ceny referencyjnej obwarowane zostanie odpowiednimi warunkami zapewniającymi to, że beneficjenci nie otrzymają pomocy w nadmiernej wysokości i będzie ona ograniczona do minimum – podano w uzasadnieniu projektu nowelizacji.

Czasowe wyłączenie mechanizmu ceny referencyjnej będzie możliwe do zastosowania pod warunkiem, że przedsiębiorstwa górnicze nie przekroczą całkowitego poziomu dopłaty, jaki został wskazany za 2022 r. we wniosku notyfikacyjnym złożonym Komisji Europejskiej. Jednocześnie w przypadku przekroczenia tego poziomu przedsiębiorstwo górnicze będzie musiało zapewnić środki finansowe na pokrycie niedoboru dopłaty. Natomiast w przypadku wykazania w rozliczeniu rocznym nadmiernie udzielonej pomocy, przedsiębiorstwo górnicze zobowiązane jest do zwrotu nadwyżki wraz z odsetkami.

Ministerstwo Aktywów Państwowych tłumaczy, że w efekcie stosowania mechanizmu ceny referencyjnej, opartej na danych z importu, prowadziłoby do wykazania znacznych strat finansowych beneficjentów pomocy. Dotykałoby to istotnej części kosztów kwalifikowanych beneficjentów w zestawieniu z korygowanymi do ceny referencyjnej przychodami, które nie mogłyby zostać pokryte pomocą publiczną. – Zniweczyłoby to cel udzielania pomocy, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju – wyjaśnia MAP

W projekcie rozporządzenia wprowadzono także korektę, iż cena referencyjna ustalana będzie zarówno dla każdego miesiąca, jak i narastająco w danym roku, co wynika z obowiązku rocznego rozliczenia otrzymanej pomocy.

Resort zaznacza, że w okresie wyłączenia stosowania ceny referencyjnej, czyli do końca tego roku, przestrzegane muszą być warunki dotyczące utrzymania wysokości udzielanych dopłat dla poszczególnych beneficjentów na poziomach określonych w złożonej do Komisji Europejskiej dokumentacji notyfikacyjnej. Ponadto niezbędne będzie zachowanie degresywności, czyli stopniowego zmniejszania dopłat w odniesieniu do przedsiębiorstwa górniczego.

Skąd ta zmiana?

Resort aktywów państwowych tłumaczy, iż sytuacja związana z agresją Rosji i wojną w Ukrainie spowodowała szereg nieprzewidzianych problemów we wdrażaniu przyjętych zasad systemu wsparcia dla kopalń. – Niepokoje w regionie przełożyły się na ceny surowców, w tym wysokie ceny węgla. Na Rosję nakładanych jest szereg obostrzeń i sankcji, co do których obecnie brak jest podstaw do przyjmowania terminu ich złagodzenia lub cofnięcia – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację