Brak podwyżek stóp procentowych korzystny dla złotego?

Niedzielna wypowiedź prezesa NBP, że główna stopa procentowa NBP wzrośnie jeszcze co najwyżej o 0,25 pkt proc., nie poskutkowała osłabieniem polskiej waluty.

Publikacja: 18.07.2022 21:00

Brak podwyżek stóp procentowych korzystny dla złotego?

Foto: Adobe Stock

Stopy procentowe w Polsce wzrosną jeszcze co najwyżej o 0,25 pkt proc., do 6,75 proc. – zapowiedział w weekend prezes NBP Adam Glapiński, zaczepiony na sopockim molo przez działaczkę AgroUnii. Rynkowe oczekiwania na podwyżki stóp w poniedziałek osłabły, ale złoty – ku zaskoczeniu części analityków – na tym nie stracił. Według jednej z hipotez świadczy to wyłącznie o tym, że rynek nie przykłada dużej wagi do słów prezesa NBP, który nie decyduje o stopach samodzielnie. Tymczasem przewidywanie decyzji całej Rady Polityki Pieniężnej w poniedziałek dodatkowo się skomplikowało, bo z członkostwa w tym gremium zrezygnował kilka miesięcy przed końcem kadencji Rafał Sura. Ale możliwe też, że inwestorzy zaczynają obawiać się recesji nad Wisłą bardziej niż dalszego wzrostu inflacji. W tej interpretacji złoty mógłby zyskiwać pod wpływem gołębich sygnałów z Rady Polityki Pieniężnej.

Docelowa stopa niżej

W niedzielę podczas przypadkowej rozmowy na sopockim molo Adam Glapiński powiedział, że zarówno inflacja, jak i stopy procentowe osiągną latem maksymalny poziom. Zasugerował też, że stopa referencyjna NBP, która od tego miesiąca wynosi 6,5 proc., wzrośnie jeszcze co najwyżej o 0,25 pkt proc.

Ta wypowiedź jest spójna z konferencją prasową prezesa NBP po ostatnim posiedzeniu RPP, które odbyło się ponad tydzień temu. Glapiński mówił wówczas, że RPP będzie podnosiła stopy, o ile inflacja będzie nadal przyspieszała. Ale aktualne prognozy zespołu analityków NBP sugerują, że szczyt inflacji przypadnie w wakacje (przy założeniu, że rząd nie wygasi tarczy antyinflacyjnej z końcem października). Prezes NBP oceniał, że jeśli te prognozy okażą się celne, to po wakacjach (w sierpniu RPP ma przerwę) może już nie być miejsca na kolejne podwyżki stóp, szczególnie że gospodarka traci impet.

Po ostatniej decyzji RPP, aby podnieść stopę referencyjną o 0,50 pkt proc. zamiast o 0,75 lub 1 pkt proc. jak w poprzednich miesiącach oraz po konferencji prasowej prezesa NBP, rynek wyraźnie zweryfikował swoje oczekiwania co do docelowego poziomu stóp procentowych. Pod koniec czerwca kontrakty terminowe na trzymiesięczny WIBOR (zwykle jest o około 0,1–0,2 pkt proc. powyżej stopy referencyjnej) sugerowały, że dojdzie on w ciągu pół roku do około 8,15 proc. W zeszłym tygodniu ten docelowy poziom WIBOR-u uczestnicy rynku oceniali już tylko na 7,4 proc. Pod koniec tygodnia notowania tych kontraktów rosły, ale w poniedziałek znów znalazły się w okolicy 7,5 proc. Jednocześnie od rana umacniał się złoty. Chwilami euro kosztowało niewiele ponad 4,76 zł, nawet o 4 grosze mniej niż w piątek.

Złoty odbija światło

Aprecjacja złotego szła w parze z umocnieniem euro wobec dolara, ale była słabsza. To sugeruje, że notowania polskiej waluty były pod wpływem tendencji globalnych, a jej umocnienie byłoby nawet większe, gdyby nie sygnały z NBP, że cykl podwyżek stóp ma się ku końcowi. Tak sytuację na rynku walutowym ocenia Wojciech Stępień, ekonomista z BNP Paribas Bank Polska. – Euro umacnia się do dolara i przez to złoty jest stabilniejszy – tłumaczy. To umocnienie euro jest z kolei efektem oczekiwań na decyzję Europejskiego Banku Centralnego, zaplanowaną na ten tydzień, oraz osłabienia obaw, że Europie grozi kryzys gazowy.

Nieco inaczej sprawy widzi Piotr Matys, analityk w InTouch Capital Markets. – Rynek być może zmienił podejście do podwyżek stóp procentowych i nie reaguje negatywnie na zapowiedzi prezesa Glapińskiego, że RPP jest być może o krok od zakończenia zacieśniania polityki pieniężnej. W związku z ryzykiem recesji w Polsce – a przynajmniej znacznego spowolnienia gospodarczego – duże podwyżki stóp procentowych mogłyby osłabić, zamiast wzmocnić, polską walutę – tłumaczy „Parkietowi”.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego