Rozgrzana wciąż gospodarka w I kwartale tego roku przyniosła przedsiębiorstwom całkiem wysokie zyski – wynika z wtorkowych danych GUS o wynikach średnich i dużych przedsiębiorstw niefinansowych (zatrudniających ponad 50 osób). Ich przychody ogółem wzrosły aż o 31,5 proc. w porównaniu z I kw. 2021 r. (do 1,14 bln zł), a koszty – o 30,6 proc. (do 1,06 bln zł).
W efekcie firmom udało się wypracować wynik finansowych netto na dużym plusie – 69,4 mld zł, czyli aż o 47,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Ekonomiści PKO BP wyliczają, że w relacji do PKB zyski uzyskane przez przedsiębiorstwa stanowiły 9,9 proc., co jest nowym rekordowo wysokim poziomem.
Rysy na obrazie
– W I kwartale obserwowaliśmy wysoką aktywność sektora przemysłowego mimo wybuchu wojny oraz wysoki popyt konsumencki, wspomagany przez zapotrzebowanie na dobra pierwszej potrzeby, w tym żywność, odzież czy kosmetyki ze strony uchodźców. Koniunktura wciąż sprzyjała więc przedsiębiorcom – komentuje Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Pomagała też oczywiście wysoka inflacja, a także fakt, że mimo wszystko firmy mogły przerzucać rosnące koszty na ceny swoich produktów i usług dla odbiorców końcowych, bo rentowność obrotu netto wzrosła w I kw. do niespotykanego wcześniej poziomu 6,1 proc.
Jednak na tym, wydawałoby się, idealnym obrazie kondycji przedsiębiorstw można dostrzec pewne rysy. – Chyba mamy do czynienia z jakimś przesileniem – zauważa Piotr Bartkiewicz, ekonomista Banku Pekao. – Potencjalnie mowa o najwyższej w historii rentowności ogółem, ale jeśli przyjrzymy się dokładnie wynikom poszczególnych branż, to już tak fantastycznie nie jest – zaznacza Bartkiewicz.