Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czwartkowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej oznacza, że od piątku stopa referencyjna NBP będzie wynosiła 5,25 proc., najwięcej od listopada 2008 r. Od października, gdy RPP rozpoczęła zacieśnianie polityki pieniężnej, stopa ta wzrosła już o 5,15 pkt proc., co czyni obecny cykl podwyżek najbardziej agresywnym od co najmniej 1998 r.
W kwietniu Rada podniosła stopę referencyjną o 1 pkt proc., z 3,5 do 4,5 proc. Bezpośrednio po tamtym posiedzeniu wielu ekonomistów oczekiwało, że to jednorazowy ruch, a w maju Rada wróci do poprzedniego tempa podwyżek o 0,50 lub 0,75 pkt proc. W kolejnych tygodniach, m.in. pod wpływem danych z rynku pracy, które wskazały na coraz szybszy wzrost płac, oraz pierwszego szacunku inflacji w kwietniu, ekonomiści nabrali przekonania, że RPP ponownie podniesie stopę referencyjną NBP o 1 pkt proc., do 5,5 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pierwsze spotkania i decyzje już za mną - poinformował Wojciech Balczun, nowy minister aktywów państwowych. W czasie posiedzenia rządu zaprezentował projekt ustawy, dzięki któremu duże pieniądze mają trafić do Poczty Polskiej.
Wskaźnik PMI dla polskiego sektora przetwórczego urósł w lipcu do 45,9 pkt - podało S&P Global. Odczyt jest lepszy niż w czerwcu (44,8 pkt) i przełamał trwającą od kwietnia tendencję spadkową wskaźnika.
Zgodnie z przewidywaniami, inflacja w lipcu spadła do 3,1 proc. r./r. i jest najniższa od ponad roku. Apetyty były jednak nieco większe: średnia prognoz dla „Parkietu” wynosiła 2,9 proc. Czy inflacja w Polsce jest już opanowana?
Inflacja w lipcu w Polsce spadła do 3,1 proc. r./r. – poinformował w czwartek Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku.
Inflacja konsumencka wyniosła 3,1% w ujęciu rocznym w lipcu 2025 r., według wstępnych danych, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,3%, podał też GUS.
Choć przedsiębiorcy śledzą temat inwestycji zbrojeniowych, większość nie widzi bezpośredniego przełożenia rosnących budżetów na swoją działalność. Dla wielu z nich zwiększone wydatki na obronność oznaczają przede wszystkim presję kosztów, a nie impuls inwestycyjny.