W drugiej połowie roku złoty może być wystarczająco stabilny by Polska mogła myśleć o wejściu do ERM-2, powiedział minister finansów Jacek Rostowski cytowany przez czwartkową [link=http://podatki.gazetaprawna.pl/wywiady/335524,podwyzka_podatkow_tylko_gdy_zagrozony_bedzie_budzet.html]"Gazetę Prawną"[/link]. Stabilizację widzi też członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Filar.
Obliczany przez Reutera wskaźnik zmienności kursu złotego w czasie sesji, osiągnął rekordowo wysoki poziom 40 listopadzie 2008 roku, po upadku Lehman Brothers, by następnie powędrować w dół - obecnie znajduje się na poziomie niewiele wyższym od 8, które osiągnął tuż przed kryzysem i wynosi 11.
Rząd planował przyjęcie euro w 2012 roku, ale zasygnalizował, że operacja może się opóźnić. Jako jeden z warunków wejścia do ERM-2, systemu, w którym badana jest stabilność waluty kraju kandydackiego, Ministerstwo Finansów określa właśnie stabilność złotego.
- Aby wejść do strefy ERM-2 nie musimy spełniać warunków z Maastricht. Ale my mamy własne warunki do spełnienia. Chodzi przede wszystkim o ustabilizowanie kursu złotego. Wszystko na razie idzie w tym kierunku. Kiedy dokładnie to będzie na razie trudno określić - powiedział Rostowski.
- Można sobie wyobrazić, że to nasze kryterium - stabilizacji kursu - będzie spełnione w drugiej połowie roku - dodał. W ERM-2 kraje kandydackie przebywać powinny 2 lata.