Nadwyżka na rachunku obrotów bieżących wyniosła 38 mln euro w maju - analitycy

Nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w maju wyniosła - według analityków - 38 mln euro wobec 171 mln euro nadwyżki miesiąc wcześniej.

Publikacja: 13.07.2009 16:08

Dwunastu ekonomistów uwzględnionych w ankiecie agencji ISB przewiduje, że nadwyżka C/A wyniosła w maju średnio 38 mln euro. Rozbieżności w ich prognozach są bardzo znaczne i wahają się od 98 mln euro deficytu do 141 mln euro nadwyżki.

Maj przyniósł kontynuację pozytywnych trendów dla salda rachunku obrotów bieżących, które czwarty miesiąc z rzędu powinno zanotować dodatni wynik. Swój wkład w tak dobry rezultat będą miały praktycznie wszystkie, poza saldem dochodów, składowe tego wskaźnika. Nadal dodatnie, choć nieco gorsze niż w poprzednim miesiącu w wyniku mniej korzystnego salda rozliczeń z Unią Europejską (UE), pozostało saldo transferów bieżących. Impulsem działającym pozytywnie na bilans C/A jest nadal dość słaby złoty, dzięki któremu polskie towary są bardzo atrakcyjne dla zagranicznych kontrahentów, a jednocześnie mniej opłacalny staje się import.

W przeciwną stronę działa natomiast trudna sytuacja gospodarcza u naszych głównych partnerów handlowych, która przekłada się na ponad nadal bardzo głęboki spadek eksportu, więc i pozytywny wpływ słabego złotego jest zminimalizowany. Jednak coraz wyraźniejsze objawy poprawy za granicą pozwalają na lekki optymizm u eksporterów, co przy prawdopodobnie nadal niskim poziomie importu jest dobrą wiadomością z punktu widzenia deficytu w kolejnych miesiącach roku.

Należy także pamiętać, że maj był co prawda miesiącem ze tzw. długim weekendem, ale tym razem nie wpłynęło to na liczbę dni roboczych, ponieważ wypadł on od piątku do niedzieli. Dodatkowo zaś święto Bożego Ciała wypadło w tym roku w czerwcu (w 2008 r. było w maju) i ten czynnik zwiększył ilość dni roboczych, więc mógł poprawić wynik eksportu.

Maj był także miesiącem, w którym tradycyjnie pojawiła się główna fala transferów dywidend do spółek zagranicznych. Jednak w tym roku, zgodnie zresztą z oczekiwaniami, na pewno nie będą to duże sumy. Z powodu kryzysu zyski nie były bowiem tak wielkie, jak wcześniej, a dodatkowo sporo firm m. in. z sektora finansowego, zdecydowało o pozostawieniu ich w spółkach.

NBP poda dane o bilansie płatniczym za kwiecień we wtorek, 14 lipca, o godz. 14:00.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.

"Saldo na rachunku obrotów bieżących w okolicach zera to przede wszystkim efekt załamania importu - przede wszystkim będącego częścią reeksportu, w drugiej kolejności inwestycyjnego. Warto obserwować dynamikę w wymianie handlowej. Jeśli pojawi się trwała tendencja poprawy w zakresie eksportu oparta na wzroście popytu w Zachodniej Europie, będzie to paradoksalnie oznaczało pogorszenie salda rachunku w pewnej perspektywie, gdyż wspomniany popyt na import zostanie odbudowany"- główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień.

"W maju na rachunku obrotów bieżących odnotowano minimalny deficyt na poziomie 13 mln euro, wobec kwietniowej nadwyżki w wysokości 171 mln euro. Na taki wynik złoży się: nieznaczne pogorszenie wyniku w handlu zagranicznym (deficyt na poziomie 98 mln euro wobec nadwyżki 28 mln euro w marcu), w transferach bieżących (gorszy wynik w zakresie rozliczeń z UE), przy poprawie wyniku w kategorii dochody (efekt niskich dywidend i reinwestowanych zysków). W maju oczekujemy także wyższych dynamik składowych w handlu zagranicznym przy pozytywnym efekcie sezonowym liczby dni roboczych (analogicznie jak zmiany dynamiki produkcji przemysłowej w kwietniu i maju) przy podtrzymaniu efektu bardzo niskich cen eurowych w handlu zagranicznym obniżających wartość nominalną eksportu i importu (gł. surowce). Przy założeniu powyższych prognoz dwunastomiesięczny deficyt w obrotach bieżących obniży się po maju do 3,5% PKB z 4,0% po kwietniu" - główny ekonomista banku PKO BP, Łukasz Tarnawa.

"Dane o wynikach finansowych przedsiębiorstw wskazują na pogorszenie ich sytuacji co będzie negatywnie ciążyć na saldzie dochodów. W maju być może więcej pracowników wzięło urlopy ze względu na brak dni ustawowo wolnych w okresie tradycyjnej 'majówki', co mogło odbić się negatywnie na wynikach produkcji m. in. również przeznaczonej na eksport. Dlatego szacujemy, iż w maju saldo dochodów wyniosło minus 650 mln euro. W naszej opinii będzie to jedyne saldo na którym wystąpi deficyt. Saldo towarowe powinno ponownie zamknąć się nadwyżką, którą szacujemy na 190 mln euro. Taki wynik to rezultat szybszego spadku dynamiki importu niż eksportu, która to tendencja utrzymuje się już od 4 miesięcy. Saldo usług powinno wynieść plus 150 mln euro, a saldo transferów bieżących powinno zanotować nadwyżkę 440 mln euro. W efekcie rachunek obrotów bieżących w maju odnotuje czwarty kolejny miesiąc nadwyżkę. Oczekujemy jej na poziomie 130 mln euro" - starszy analityk makroekonomiczny banku BPS Krzysztof Wołowicz.

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację