Specjalne strefy nie na gruntach prywatnych?

Czy Ministerstwo Finansów blokuje rozszerzanie SSE o grunty prywatne? Chcemy tylko ściślejszej kontroli – twierdzi resort

Publikacja: 21.07.2009 08:03

SSE miały być magnesem dla zagranicznych inwestorów (na zdjęciu fabryka Isuzu Motors w katowickiej S

SSE miały być magnesem dla zagranicznych inwestorów (na zdjęciu fabryka Isuzu Motors w katowickiej SSE).

Foto: Fotorzepa

Władze specjalnych stref ekonomicznych są zaniepokojone – nasilają się bowiem sygnały, że Ministerstwo Finansów dąży do zablokowania obejmowania obszarem SSE gruntów przedsiębiorców prywatnych. W czasie kryzysu resort nie chce bowiem pozwolić na dodatkowe uszczuplenie wpływów podatkowych (inwestorzy w SSE mają zagwarantowane ulgi). Dziś władze czternastu specjalnych stref będą omawiać problem z właścicielem, Ministerstwem Gospodarki.

[srodtytul]Wpływ na podatki[/srodtytul]

– Z informacji, jakie do nas docierają, wynika, że Ministerstwo Finansów porusza kwestie uszczuplania wpływów podatkowych – potwierdza Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej SSE. Strefa czeka na zatwierdzenie przez Radę Ministrów rozporządzenia, dotyczącego jej rozszerzenia. Projekt datowany na 2 czerwca uwzględnia m.in. działkę należącą do giełdowego Boryszewa.

30 czerwca Rada Ministrów zezwoliła na rozszerzenie stref kamiennogórskiej i mieleckiej. Ta druga uwzględnia m.in. grunty należące do giełdowych Ropczyc. Projekty stosownych rozporządzeń były datowane na 26 maja.

Co się nagle zmieniło? – Minister finansów nie jest przeciwny rozwojowi SSE, w tym włączaniu do nich gruntów prywatnych – tłumaczy Magdalena Kobos, rzecznik prasowy resortu. – Jest jednak przeciwny nieprawidłowościom w ich funkcjonowaniu – dodaje, powołując się na ustalenia urzędów kontroli skarbowej.

Reklama
Reklama

Chodzi m.in. o objęcie zezwoleniem działalności prowadzonej przed włączeniem podmiotu do SSE, nierespektowanie w zezwoleniach uzgodnionego poziomu nakładów inwestycyjnych oraz zakładanego wzrostu zatrudnienia i brak uprzedniej kontroli, czy dany podmiot jest w stanie dopełnić zobowiązań.

[srodtytul]Przypadek Boryszewa[/srodtytul]

Jak się okazuje, wniosek o rozszerzenie Pomorskiej SSE może zostać wkrótce pozytywnie rozpatrzony przez Radę Ministrów, o ile zniknie z niego działka Boryszewa. Ale nie chodzi o nieprawidłowości.

– Minister finansów prezentuje stanowisko, że grunty prywatne mogą być obejmowane strefą pod warunkiem, że inwestycja będzie realizowana przez właściciela gruntu – tłumaczy Iwona Dżygała z biura prasowego resortu gospodarki. Na działce Boryszewa zakład chce postawić ZM Silesia – to spółka należąca do Impexmetalu, który Boryszew kontroluje.

– Będziemy te wątpliwości rozstrzygać. Postanowiliśmy usunąć z projektu rozporządzenia Boryszew, żeby nie wstrzymywać pozostałych projektów, realizowanych na gruntach samorządowych – tłumaczy prezes Kamińska. Zarząd Boryszewa wysłał do premiera Donalda Tuska pismo z prośbą o osobistą interwencję.

[srodtytul]Za ostre kryteria[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Wyjaśnieniu spraw ma służyć dzisiejsze spotkanie przedstawicieli wszystkich czternastu specjalnych stref w Ministerstwie Gospodarki.– Problem z obejmowaniem prywatnych gruntów obszarem SSE istnieje, ponieważ warunki stawiane inwestorom – wynikające z zapisów grudniowego rozporządzenia rządu – są wyśrubowane i nie przystają do kryzysu – mówi Łukasz Ciepły z biura prasowego katowickiej SSE. Nie słyszał jednak o pogłoskach płynących z resortu finansów. – Prace nad nowym rozporządzeniem trwają już ponad rok. Warunki miały być złagodzone, ale sprawa spadła z porządku ostatniego posiedzenia Rady Ministrów. Mam nadzieję, że jutro usłyszymy jakieś konkrety – dodaje Krzysztof Dołganow, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej SSE.

Zdaniem prezes Kamińskiej, argument, że Skarbu Państwa nie stać w czasie kryzysu na fundowanie ulg prywatnym przedsiębiorcom, nie ma uzasadnienia. – Firmy, które otrzymałyby teraz możliwość zainwestowania w ramach strefy na własnym gruncie, zaczną płacić podatki dopiero za dwa, trzy lata, a wtedy kryzysu, jeśli wierzyć prognozom, już nie będzie – kwituje Kamińska.

[ramka][b]Specjalne prawa i obowiązki[/b]

Specjalne strefy ekonomiczne to wyodrębnione administracyjnie obszary, gdzie inwestorzy mogą prowadzić działalność gospodarczą na preferencyjnych warunkach. Mają m.in. zapewnioną pomoc publiczną w formie zwolnień z podatku dochodowego. Obecnie działa 14 stref.Nowelizacja ustawy o strefach z maja 2008 r. umożliwiła obejmowanie obszarem SSE gruntów należących do podmiotów prywatnych. Wcześniej dotyczyło to tylko Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego. Z kolei grudniowe rozporządzenie rady ministrów określiło szczegółowe zasady, jakie muszą spełniać inwestorzy, by ich ziemie zyskały specjalny status. Chodzi głównie o liczbę nowych miejsc pracy oraz skalę inwestycji – te parametry są uzależnione m.in. od stopy bezrobocia w danym powiecie. Istotna jest również innowacyjność proponowanych wyrobów lub usług.Z powodu kryzysu przedsiębiorcy alarmowali, że z dotrzymaniem wymaganych przez rozporządzenie warunków są kłopoty. Resort gospodarki przystąpił więc do prac nad ich złagodzeniem. Ministerstwo Finansów może jednak wymusić przywrócenie sytuacji sprzed maja 2008 r.[/ramka]

Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Gospodarka krajowa
Czy ROP to podatek, czy krok w stronę gospodarki obiegu zamkniętego?
Reklama
Reklama