W mniejszych miastach, gdzie dominują tradycyjne sklepy spożywcze, ceny żywności są znacznie wyższe niż w aglomeracjach i wielkich miastach.

Tak się dzieje nie tylko w przypadku produktów z importu, ale także podstawowych, jak nabiał, wędliny czy pieczywo, ceny są dużo wyższe. Mniej zapłacimy jedynie za owoce i krajowe warzywa.

Z badania cen koszyka 20 produktów spożywczych przeprowadzanego co kwartał przez firmę Nielsen wynika, że ceny w najmniejszych sklepach są niemal 30 proc. wyższe niż w przypadku najtańszych na rynku sieci dyskontowych.

Z ankiety przeprowadzonej przez Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich wynika, że marże naliczane przez małe sklepy wynoszą średnio 15 – 25 proc., a w niektórych przypadkach nawet 40 proc. Natomiast marże sieci wynoszą zazwyczaj 20 – 25 proc., ale ich maksymalny poziom nie przekracza 35 proc.

[link=http://www.rp.pl/artykul/5,337713_Biedniejsi_placa_wiecej.html]Cały artykuł dostępny w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" » [/link]