Przestało się poprawiać

Wbrew prognozom w kwietniu koniunktura nie poprawiła się. Inflacja była wyższa, niż szacowano

PMI – wskaźnik menedżerów logistyki – w kwietniu utrzymał się na poziomie sprzed miesiąca. Wyniósł 52,5 pkt. – podała firma Markit Economics. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści spodziewali się wzrostu do 53,2 pkt (taka była średnia prognoz).

[srodtytul]Firmy nadal zwalniają[/srodtytul]

– Produkcja oraz liczba nowych zamówień krajowych i eksportowych wzrosły kolejny miesiąc z rzędu, jednak tempo tego wzrostu osłabło, szczególnie zamówień eksportowych, co prawdopodobnie było wynikiem umacniającego się złotego – skomentował Kubilay Ozturk, ekonomista z banku HSBC.

„Zwraca uwagę, że kolejny miesiąc z rzędu wskaźnik PMI kształtuje się na stabilnym poziomie wobec systematycznego wzrostu aktywności przemysłu strefy euro. W rezultacie w drugiej połowie roku oczekujemy wyraźnie niższego wzrostu dynamiki aktywności w przemyśle” – napisali w komentarzu dla klientów ekonomiści PKO BP.

Nadal jednak mamy do czynienia z poprawą sytuacji w przemyśle, bo jeśli indeks PMI jest na poziomie przekraczającym 50 pkt, to sygnalizuje ożywienie. Wskaźnik cały czas jest na najwyższym poziomie w ostatnich dwóch latach.

Równocześnie stale utrzymuje się spadek zatrudnienia. „Ankietowani w kwietniu przedsiębiorcy stwierdzają dalszy wzrost zamówień krajowych. Wskazuje to na dalszą odbudowę popytu krajowego mimo m.in. relatywnie trudnej sytuacji na rynku pracy” – ocenili ekonomiści Banku BGŻ.

[srodtytul]Inflacja w dół, ale o ile?[/srodtytul]

Nie tak opty­mi­stycz­ne jak ocze­ki­wa­nia ryn­ko­we oka­za­?y si´ rów­nie˝ sza­cun­ki Mi­ni­ster­stwa Fi­nan­sów do­ty­czà­ce in­fla­cji. Zda­niem re­sor­tu w kwiet­niu wy­nio­s?a ona 2,3 proc. Âred­nia pro­gnoz ana­li­ty­ków wska­zy­wa­?a, ˝e b´­dzie to o 0,1 pkt proc. mniej. Rocz­na in­fla­cja spa­d?a po­ni­˝ej ce­lu Ra­dy Po­li­ty­ki Pie­ni´˝­nej, czy­li o 2,5 proc. (RPP do­pusz­cza od­chy­la­nie si´ in­fla­cji od ce­lu o 1 pkt proc. w gó­r´ i w dó?).

Analitycy Banku Millennium różnicę między szacunkami resortu finansów a prognozą rynkową (i własną) tłumaczą tym, że ministerstwo spodziewa się większego wzrostu cen owoców i warzyw. Nawet gdyby ministerstwo miało rację, podwyżki te mają charakter sezonowy i nie zmieniają perspektyw inflacji w dłuższym okresie.

Według Marka Rozkruta, szefa Departamentu Analiz w resorcie finansów, w maju inflacja będzie na poziomie zbliżonym do notowanego w kwietniu. Jego zdaniem do końca roku wzrost cen może utrzymać się poniżej celu RPP. Czynnikiem ryzyka są – w jego opinii – ceny paliw.

Z kolei według Elżbiety Chojny-Duch z Rady Polityki Pieniężnej elementem niepewności jest również kształtowanie się kursu walutowego. – Chcielibyśmy, aby kurs się stabilizował. Stabilizacja kursu w polityce monetarnej jest zawsze pożądana – powiedziała Chojna-Duch.Dla inwestorów ważniejsze od wczorajszych danych makro są perturbacje w najsłabszych gospodarkach strefy euro.