Coraz więcej Polaków na rynku kapitałowym

Wartości zaangażowania inwestorów indywidualnych na giełdzie daleko do rekordów z końca poprzedniej hossy. Do giełdy zbliżają Polaków fundusze emerytalne

Publikacja: 17.05.2010 01:20

Coraz więcej Polaków na rynku kapitałowym

Foto: GG Parkiet

W końcu ubiegłego roku inwestorzy indywidualni posiadali akcje spółek publicznych o wartości 41,6 mld zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. W porównaniu z końcem 2008 r. wartość zaangażowania zwiększyła się o 13 mld zł.

[srodtytul]Sprzedaż na koniec roku[/srodtytul]

To jednak zasługa wzrostu notowań spółek. W minionym roku inwestorzy indywidualni byli raczej skłonni sprzedawać, niż kupować akcje giełdowych spółek. W całym 2009 r. saldo inwestycji było ujemne – wyniosło 2,6 mld zł.

Dostępne informacje wskazują, że drobni gracze odrobili lekcję z ostatniej bessy. Kupowali akcje w pierwszej połowie minionego roku, gdy były one stosunkowo tanie. Duże zwyżki wykorzystali do realizacji zysków. W III kwartale sprzedali papiery o wartości 1,4 mld zł, a w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku sprzedaż sięgnęła już niemal 4,4 mld i była najwyższa w historii.

Danych za pierwsze miesiące bieżącego roku jeszcze nie ma.Udział akcji spółek publicznych w ogólnej kwocie aktywów finansowych gospodarstw domowych wynosił w końcu ubiegłego roku 4,1 proc. W końcu I kwartału 2009 r. było to niespełna 3 proc. – najmniej od 2005 r. W połowie 2007 r. – pod koniec poprzedniej hossy – udział inwestycji giełdowych sięgał 7 proc.

Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego, wskazuje jednak, że Polacy coraz więcej oszczędności mają na rynku kapitałowym. – Jest to efekt rosnącej popularności inwestycji w akcje – bezpośrednio lub przez fundusze, lecz przede wszystkim wymuszonych oszczędności w OFE – coraz więcej z nas jest, chcąc nie chcąc, ich członkami – mówi. Fundusze emerytalne są już drugą – po lokatach – pozycją w aktywach finansowych Polaków. W końcu ub.r. stanowiły w nich blisko 18 proc.

[srodtytul]Aktywa rosły dzięki depozytom i OFE[/srodtytul]

W końcu ubiegłego roku zasoby finansowe Polaków wróciły do poziomu sprzed wybuchu kryzysu i przekroczyły bilion złotych. Po kilku miesiącach tego roku – biorąc pod uwagę kilkumiliardowy przyrost depozytów, przyrost aktywów otwartych funduszy emerytalnych i funduszy inwestycyjnych czy zwyżkę na giełdzie – z pewnością wartość tych zasobów jest rekordowa. Obecnie może przekraczać 1,06 biliona złotych.

Ubiegłoroczny wzrost, rzędu 80 mld zł, ma dwa główne źródła: to napływ depozytów do banków oraz przyrost aktywów otwartych funduszy emerytalnych. W pierwszym przypadku decydujące było wysokie oprocentowanie. OFE mogą liczyć na dość stabilny przypływ gotówki, rzędu 20 mld zł w skali roku. Wzrost aktywów zawdzięczają również koniunkturze na giełdzie.

– Z pewnością wartość oszczędności będzie nadal się zwiększała. W najbliższym czasie pomagać będzie poprawa na rynku pracy: wzrost zatrudnienia i powolna odbudowa dynamiki wynagrodzeń – mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. – Ponadto widać, że utrzymuje się wzrostowa tendencja w dochodach przedsiębiorców indywidualnych.

Akcje i udziały w spółkach niepublicznych to trzecie pod względem znaczenia – po depozytach bankowych i funduszach emerytalnych – źródło aktywów finansowych Polaków. W końcu ubiegłego roku ich wartość przekraczała 125 mld zł. W tym wypadku gwałtowny spadek miał miejsce w 2008 r. Na początku tego okresu wartość udziałów w niepublicznych firmach zbliżała się nawet do 300 mld zł. Ubiegły rok przyniósł już stabilizację.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów