Fala powodziowa nie zatopi budżetu

Intensywne opady deszczu w ostatnich dniach spowodowały zalania i podtopienia w wielu miejscowościach. Wiele budynków mieszkalnych i gospodarstw znalazło się pod wodą

Publikacja: 18.05.2010 17:06

Fala powodziowa nie zatopi budżetu

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik Piotr Guzik

Ubezpieczyciele obiecują, że wszelkie zgłoszenia szkód będą realizowane w tempie ekspresowym. Premier Donald Tusk, który razem z ministrem spraw wewnętrznych Jerzym Millerem odwiedza poszkodowanych obiecuje, że pieniędzy w budżecie na likwidację szkód i pomoc nie zabraknie.

- Allianz rejestruje ok. 50 zgłoszeń szkód na godzinę - informuje Marcin Pawelec, zastępca rzecznika firmy. - Najwięcej z nich dotyczy miejscowości w południowej Polsce, a w szczególności Bielsku- Białej, Żywcu, Wiśle, Skoczowie, Pszczynie, Czechowicach-Dziedzicach i Kętach.

Pawelec dodaje, że Allianz powiększył znacznie zespół rzeczoznawców majątkowych na południu Polski, który odpowiedzialny jest za sprawne przeprowadzanie oględzin bezpośrednio na miejscu zdarzenia. Niestety, z powodu utrzymującego się wysokiego poziom wody w wielu miejscowościach, nie zawsze mają oni możliwości dojazdu do zalanych terenów.

- Rzeczoznawcy przydzieleni do dokonywania oględzin w takich miejscach monitorują więc sytuację na bieżąco i przystąpią do oględzin gdy tylko umożliwią to warunki – dodaje Danuta Gołaszewska.

Problemów z wypłatą środków na pomoc nie przewiduje premier, stwierdził on, że wprawdzie w rezerwie są pieniądze na reagowanie w takich sytuacjach, ale gdyby doszło do sytuacji kryzysowej rząd podejmie nadzwyczajne kroki. - Uzgodniłem wstępnie z ministrem finansów, że jeśli będzie taka potrzeba, to jeszcze w tym tygodniu przeprowadzimy nowelę budżetu. Środków na pomoc nie zabraknie - powiedział szef rządu. - Ta sytuacja na razie nie jest katastrofalna, ale musimy przewidzieć takie okoliczności. Jeśli będzie taka potrzeba, to także będę prosił Sejm o natychmiastowe przyjęcie ewentualnej nowelizacji budżetu w tej konkretnej sprawie.

Ekonomiści uważają jednak taką ewentualność za mało prawdopodobną. Jednak nawet w sytuacji nadzwyczajnej, gdyby zaistniała taka konieczność, nie będzie to niczym nadzwyczajnym. - Być może, gdyby trzeba było zdobyć kilka miliardów złotych, nowelizacja ustawy budżetowej byłaby konieczna - mówi prof. Andrzej Wernik z Akademii Finansów. - Jednak nie sądzę, aby taki manewr podważył stabilizację budżetu, tym bardziej, że według wstępnych szacunków mamy bardzo duże szanse na zamknięcie tegorocznego deficytu na poziomie o 10 mld zł niższym niż planowane 52,2 mld zł.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów