Narodowy Fundusz Zdrowia spodziewa się o 2,36 mld zł więcej ze składek, niż ma w planach, czyli w sumie 55,5 mld zł. To wzrost o 4,43 proc. wobec obecnych szacunków. W 2009 r. składka była o 2 mld zł niższa, ale za to wydatki wyniosły ponad 57 mld zł i rozwiązano niemal wszystkie rezerwy.
Wpływy składek z ZUS miały wzrosnąć do maja o ponad 2,5 mld zł. W sumie wyniosą ponad 52,2 mld zł. Z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego będą jeszcze mniejsze, niż planowano – spadną o 145,5 mln zł, do 3,3 mld zł. Wpływy z KRUS maleją od kilku lat, bo są uzależnione od ceny żyta.
Skąd wyższe składki? NFZ miał nieco lepszy I kwartał – m.in. dzięki spłacie zadłużenia przez samorządy oraz podwyżce emerytur. Ale poprawiła się też sytuacja na rynku pracy. Z danych ZUS wynika jednak, że kwiecień jest już słabszy.
[srodtytul]Po równo, czyli źle?[/srodtytul]
Pieniądze zostaną podzielone równo. Regiony dostaną po ok. 4–5 proc. więcej. Blisko połowa z dodatkowych pieniędzy trafi na leki: refundację oraz programy lekowe. Takie propozycje po burzliwej dyskusji przyjęła wczoraj rada NFZ. A samorządowcy od razu zapowiedzieli, że przyjadą do stolicy rozmawiać o tym w resorcie zdrowia i w Sejmie.