Ministerstwa liczą wpływ niższej składki na dług

W poniedziałek odbędzie się długo oczekiwana konferencja uzgodnieniowa na temat istotnych zmian w działalności OFE

Publikacja: 29.05.2010 11:39

Resort finansów kierowany przez Jacka Rostowskiego, popiera emerytalne pomysły minister pracy Jolant

Resort finansów kierowany przez Jacka Rostowskiego, popiera emerytalne pomysły minister pracy Jolanty Fedak.

Foto: Fotorzepa

Zmiany zaproponowane przez resort pracy zakładają m.in. obniżenie z 7,3 do 3 proc. składki, która trafia do funduszy emerytalnych, wypłatę jednorazową pieniędzy zgromadzonych w II filarze, jeśli kapitał zgromadzony w I filarze jest wystarczający do wypłaty dwukrotności minimalnej emerytury. A także możliwość przeniesienia się z OFE do ZUS na kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Minister pracy Jolanta Fedak zapowiedziała także dodanie zapisów dotyczących likwidacji obowiązku uczestnictwa w II filarze czy zwiększenie limitów inwestycyjnych obowiązujących fundusze w inne instrumenty niż dłużne papiery wartościowe.

[srodtytul]Wpływ obniżki składki[/srodtytul]

Sojusznikiem pomysłów resortu pracy jest Ministerstwo Finansów. Zależy mu na obniżeniu składki, która trafia do OFE. Kilka dni temu Ministerstwo Finansów przedstawiło projekcję długu publicznego i kosztów jego obsługi będących wynikiem finansowania dodatkowych potrzeb pożyczkowych związanych z reformą emeryturą.

Według wyliczeń ministerstwa, dług publiczny wynikający z przekazywania składek do OFE wyniesie w 2060 r. 30 bln zł – dwukrotność produktu krajowego brutto. Obniżenie składki, która trafia do OFE, spowoduje, że zadłużenie spadnie do ok. 20 bln zł, czyli 130 proc. PKB. Pozytywne skutki mają być widoczne wcześniej.

– Te wyliczenia nie mają sensu. Pokazują tylko efekt obniżenia składki. Należałoby pokazać bilans całego systemu emerytalnego, w tym zobowiązań ukrytych. Nie widzimy kosztów związaych z pozostawieniem większej składki w ZUS – mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak z SGH, była wiceminister pracy.

[srodtytul]Kto przeciw, kto za[/srodtytul]

Wynik konsultacji społecznych pokazał, że pomysły resortu pracy nie podobają się m.in. Michałowi Boni, organizacjom pracodawców, Solidarności, NBP, Komisji Nadzoru Finansowego, towarzystwom emerytalnym, rzecznikowi ubezpieczonych czy Polskiej Izbie Ubezpieczeń. Przeciw obniżeniu składki do OFE był także resort skarbu.

– Uważamy, że to zły kierunek zmian. Wydaje mi się, że rząd nie zaryzykuje demontażu systemu emerytalnego. Za obniżeniem składki do OFE może pójść za chwilę całkowita likwidacja kapitałowej części systemu. Nie wydaje mi się, by premier i jego współpracownicy wzięli za to odpowiedzialność. Problemem jest oczywiście ujęcie długu w statystykach unijnych, ale taka zmiana oznaczałaby podważenie zaufania do systemu emerytalnego – mówi Jeremi Mordasewicz z Lewiatana.

Minister Fedak może liczyć na poparcie resortu gospodarki czy innych resortów, gdzie minister pochodzi z PSL, a także OPZZ czy Forum Związków Zawodowych. OPZZ przygotował nawet własny projekt zmian w prawie, który umożliwi Polakom wystąpienie z OFE i oszczędzanie na emeryturę tylko w ZUS. Z listy osób zaproszonych na poniedziałkową konferencję wynika, że wykluczone zostały m.in. związki zawodowe i organizacje pracodawców.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów