Ponad 7,1 mld dolarów (23,6 mld zł) – tyle wynieść mogą koszty obsługi zadłużenia zagranicznego Polski w 2012 r. To szacunki z dokumentu rejestracyjnego dla emisji obligacji na rynku amerykańskim, zatwierdzonego w ubiegłym tygodniu przez SEC – tamtejszy nadzór finansowy.
[srodtytul]Większe zainteresowanie[/srodtytul]
Rząd coraz częściej korzysta z zainteresowania polskimi papierami za granicą. Na koniec kwietnia w portfelach instytucji spoza krajowego rynku znajdowały się bony i obligacje za 98,7 mld zł (o 5,2 mld zł więcej niż na koniec marca). To rekord. Każda emisja obligacji i zaciągnięcie pożyczki oprócz bezpośrednich wpływów finansujących potrzeby budżetu powodują jednak, że rosną zobowiązania z tytułu odsetek. Już w 2009 r. posiadacze polskich papierów zarobili 32,2 mld zł. Z tego 6,7 mld zł rząd wypłacił inwestorom z zagranicy.
Obliczenia na potrzeby emisji na rynku amerykańskim zakładają, że wszystkie zapadające obligacje będą wykupione. Stąd koszty obsługi rosną znacząco. W 2012 r. MF musi bowiem spłacić 4,8 mld USD, rok później już 5 mld USD. Ale nawet pomijając te płatności, okazuje się, że na same odsetki należne inwestorom już w przyszłym roku wydamy ponad 2,4 mld USD.
[srodtytul]Sytuacja pod kontrolą[/srodtytul]