Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku wskazuje, że tylko w branży budowlano-montażowej 22,9 proc. firm zgłosiło w maju tego roku jako barierę działalności gospodarczej warunki atmosferyczne (rok temu w tym samym miesiącu odsetek ten wyniósł 10,9 proc.). – Szacujemy, że wpływ powodzi na roczną dynamikę produkcji budowlano-montażowej wyniesie ok. 1–2 pkt proc. – podaje ekonomista. – Nasza prognoza na maj to spadek o 3,7 proc. w skali roku wobec spadku o 6,1 proc. w kwietniu.Nie wiadomo, jaki ostatecznie będzie bilans powodzi dla rolników. Zalania wystąpiły w 27 powiatach, których łączna powierzchnia stanowi 6,7 proc. powierzchni Polski.
Z pewnością najdotkliwiej powódź odczują plantatorzy truskawek, bo pod wodą znalazło się 8,3 proc. upraw. Skutek był taki, że ceny truskawek skoczyły w trzecim tygodniu maja do 17,8 zł za kg, łącznie w ubiegłym miesiącu ceny tych owoców były o 93 proc. wyższe niż rok wcześniej. Jak wynika z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, o odszkodowania w związku z powodzią będzie mogło starać się 650 gmin.
Jakub Borowski uważa, że najsłabiej powódź wpłynęła na dynamikę sprzedaży detalicznej, ponieważ zmniejszenie popytu konsumpcyjnego w związku z zalaniem dróg i niektórych wsi zostało w części zrekompensowane przez zwiększenie sprzedaży artykułów związanych z zabezpieczaniem gospodarstw domowych przed skutkami żywiołu oraz robienie zapasów przez gospodarstwa domowe zagrożone odcięciem od świata przez powódź.
– Szacujemy, że w związku z powodzią roczna dynamika sprzedaży detalicznej obniżyła się o ok. 0,5 pkt proc. i wyniosła w maju 2,7 proc. w ujęciu rocznym wobec spadku o 1,6 proc. w kwietniu – wyjaśnia ekonomista Invest-Banku.
Ernest Pytlarczyk, główny analityk BRE Banku, uważa jednak, że na rzeczowe oszacowanie strat musimy jeszcze poczekać. – Nie sadzę, aby ktokolwiek mógł dziś wiarygodnie ocenić, ile straciliśmy na powodzi – mówi. – Łatwiej oszacować pośrednie straty powodziowe na przykład wskutek wstrzymania inwestycji infrastrukturalnych. W mojej ocenie spowoduje to ubytek w dynamice produktu krajowego brutto 0,5–1 pkt proc. Ekonomiści podkreślają jednak, że z kolei odbudowa popowodziowych zniszczeń przyczyni się do uzyskania wyższej dynamiki wzrostu.