Reklama
Rozwiń

Wysoki deficyt wymusi podwyżkę stóp

Jeśli deficyt finansów publicznych będzie na poziomie podobnym do tegorocznego, należy liczyć się z podwyżką stóp

Publikacja: 17.06.2010 09:17

Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej, jest przeciwnikiem interwencji walutowych.

Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej, jest przeciwnikiem interwencji walutowych.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Czy przy założeniu deficytu finansów publicznych w projekcie budżetu na 2011 r. przekraczającego 7 proc. PKB i dalszego wzrostu długu nie byłoby powodu do podwyżek stóp procentowych? Odpowiadam: tak – taką opinię wygłosił na konferencji zorganizowanej przez ING Bank Śląski Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Hausner bardzo rzadko wypowiada się na temat polityki monetarnej. Jak sam mówi, chce wygrać w konkursie na najrzadziej wypowiadającego się członka RPP.

[srodtytul]Z długu nie wyrośniemy[/srodtytul]

W opinii Hausnera potencjalne tempo wzrostu gospodarczego Polski obniżyło się. – W związku z tym uważam, że nie ma możliwości „wyrośnięcia z długu” przez Polskę – stwierdził ekonomista. Wysoki wzrost gospodarczy sprzyja zmniejszeniu relacji długu publicznego do PKB, która wynosi ok. 50 proc.

W opinii członka RPP, rząd musi zdecydować się na ograniczenie deficytu finansów publicznych tak, by deficyt nie przekraczał 3 proc. PKB i by Polska notowała nadwyżkę pierwotną, czyli przed uwzględnieniem kosztów obsługi zadłużenia.

Reklama
Reklama

Hausner opowiedział się także za przedstawieniem przez rząd planu konsolidacji finansów publicznych. Kilka lat temu Jerzy Hausner jako wicepremier odpowiedzialny za gospodarkę przedstawił plan zmniejszenia deficytu, który do dziś stanowi punkt odniesienia w dyskusji ekonomistów.

Ryzyko odpływu kapitału

Pytany o sytuację na rynku walutowym Jerzy Hausner zadeklarował się jako przeciwnik interwencji. – Jeżeli godzę się na płynny kurs waluty, to nie powinienem tego zakłócać. A płynny kurs okazał się polisą ochraniającą naszą gospodarkę w czasie kryzysu – stwierdził członek RPP.

Równocześnie deprecjację złotego Hausner uznał za główny czynnik ryzyka, który może doprowadzić do wzrostu inflacji. Jego zdaniem, nie można liczyć na to, że problemy innych krajów nadal nie będą miały wpływu na naszą sytuację. – Mamy do czynienia z dużą niepewnością na rynkach kapitałowych w Europie. W związku z tym istnieje ryzyko odpływu kapitału, nawet jeśli my „wszystko będziemy robić porządnie” – ostrzegał członek Rady Polityki Pieniężnej.

Długoterminowo, zdaniem Jerzego Hausnera, dominuje trend do aprecjacji złotego. – Trzeba się z nią wciąż liczyć. To miara naszego sukcesu – powiedział ekonomista.

– Co do bieżącej sytuacji, nie dostrzegam zagrożeń inflacyjnych – stwierdził Hausner. W jego opinii do czynników ryzyka nie należą w tej chwili ani sytuacja na rynku pracy, ani na rynku kredytowym.

Gospodarka krajowa
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Gospodarka krajowa
Inflacja spada, to i stopy procentowe są cięte
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Reklama
Reklama