W ślad jednak za zwiększoną podażą papierów pogorszyły się dane o zadłużeniu Skarbu Państwa. Tylko w kwietniu zobowiązania rządu wzrosły o 8,9 mld zł, do rekordowej kwoty 664,2 mld zł.

Wzrost widoczny jest szczególnie jeżeli chodzi o zadłużenie krajowe, które zwiększyło się o 6,9 mld zł, do 485,7 mld zł. Resort spłacił wprawdzie bony o wartości 2,9 mld zł, ale jednocześnie wyemitował papiery dwu-, pięcio- i dziesięcioletnie – wszystkie cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów.

W kwietniu wzrosło także zadłużenie zagraniczne (o 2 mld zł) mimo braku emisji euroobligacji. Przyczyną tego był spadający kurs złotego, co spowodowało zwiększenie wartości zobowiązań liczonych w krajowej walucie do 178,6 mld zł.

W dalszym ciągu jedną z głównych grup kupujących polskie papiery skarbowe byli inwestorzy z zagranicy. W kwietniu zadłużenie wobec nierezydentów wzrosło o 7,1 mld zł, do 266,7 mld zł. Statystyki MF wskazują, że podmioty te interesują się przede wszystkim obligacjami o długich terminach wykupu.

Wczoraj resort uplasował na aukcji roczne bony skarbowe o wartości 945 mln zł, przy najgorszej w tym roku średniej cenie 9612,41 zł za sztukę. Odpowiadało to rentowności na poziomie 3,987 proc. (choć zdarzyły się oferty opiewające na 4 proc.), Popyt na przetargu sięgnął 1,87 mld zł. Od początku roku resort sprzedał bony o wartości 23,1 mld zł. Razem z obligacjami nabywców z znalazły papiery za 92,5 mld zł.