Gminne projekcje na kilkadziesiąt lat

Pierwszy raz wszystkie samorządy, nawet małe gminy, muszą przygotować szczegółowe wieloletnie prognozy finansowe. Mają na to niecałych pięć miesięcy

Publikacja: 28.06.2010 08:27

Przy dużych inwestycjach samorz?dy zadłużaj? się nawet na kilka-dziesiąt lat i na tyle lat mają robi

Przy dużych inwestycjach samorz?dy zadłużaj? się nawet na kilka-dziesiąt lat i na tyle lat mają robić prognozy.

Foto: Fotorzepa

Samorządy stają w tym roku pierwszy raz przed nie lada wyzwaniem. Muszą zaplanować przyszłe dochody, wydatki, zarówno bieżące, jak i majątkowe, oraz zadłużenie na wiele lat. I to realistycznie. Część dużych miast przygotowywała wieloletnie prognozy finansowe już od dawna, ale na własne potrzeby. Dla małych gmin może to być większy problem. Zmiany wynikają z przyjętych w 2009 r. przepisów wprowadzających nową ustawę o finansach publicznych.

[srodtytul]Plany potrzebne, ale na ile lat[/srodtytul]

Samorządy na ten rok zaplanowały ponad 192 mld zł wydatków i 164 mld zł dochodów. Konieczność sporządzania wieloletnich prognoz ma je zmusić do rozsądniejszego planowania.

Problem polega na tym, na ile lat plany powinny być przygotowywane. Zgodnie z przepisami na tyle, na ile przyjęte są limity wydatków w związku z realizacją przedsięwzięć, takich jak m.in. programy unijne, umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym, poręczenia czy umowy na oczyszczanie miasta. Efekt: programy muszą obejmować nawet kilkadziesiąt lat.

W przypadku Krakowa prognoza może dotyczyć nawet 70 lat. Na tyle w ramach PPP podpisano umowę o koncesji na budowę i eksploatacje parkingu.

– Trudno mówić o realistycznych prognozach, zwłaszcza że nikt nie da nam założeń makroekonomicznych na tyle lat – mówi Danuta Kamińska, skarbnik Katowic i szefowa komisji skarbników Unii Metropolii Polskich. W przypadku jej miasta perspektywa prognoz byłaby ponad 30-letnia, w związku z poręczeniem kredytu dla TBS.

Strona samorządowa wystąpiła do resortu finansów z prośbą o zmianę przepisów, tak by wieloletnie prognozy opracowywać na okres cztero-, maksymalnie pięcioletni. – Wieloletni plan finansowy państwa sporządza się właśnie w takiej perspektywie – zwraca uwagę Kamińska. Samorządy chcą też doprecyzowania pojęcia „przedsięwzięcie” – by ograniczyć je do inwestycji, projektów współfinansowanych środkami unijnymi i wieloletnich programów i zadań uchwalanych przez radnych.

[srodtytul]W lipcu wzory dokumentów[/srodtytul]

Czasu na przygotowanie wieloletnich prognoz zostało niewiele. Muszą być gotowe nie później niż projekt budżetu na 2011 r. A ten w regionalnej izbie obrachunkowej złożyć trzeba do 15 listopada. Prace przypadną na gorący okres, bo jesienią mają się odbyć wybory samorządowe. Ułatwić życie samorządowcom mają materiały i szablony dokumentów, które MF ma opublikować na początku lipca. W pracach nad nimi udział biorą m.in. przedstawiciele izb obrachunkowych i samorządowcy.

Część samorządów, np. Poznań, prace nad wieloletnim planem już zaczęła. – Mamy już dość zaawansowaną koncepcję tego dokumentu, bo przygotowywaliśmy już wcześniej prognozy wieloletnie wydatków inwestycyjnych i zadłużenia – mówi Barbara Sajnal, skarbnik Poznania. Prognoza musi być przygotowana na lata 2011–2020 z powodu kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym.

Podobne problemy ma większość samorządów. – Mamy dobrego skarbnika i jakoś sobie z planowaniem wieloletnim poradzimy – mówi nam Krystyna Sibińska, przewodnicząca rady miasta Gorzowa Wielkopolskiego.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego