Deficyt niższy od planowanego

Na koniec czerwca dziura budżetowa wynosiła już ponad 36,8 mld zł. Resort finansów ma się czym chwalić, bo deficyt jest niższy o 4,6 mld zł od zapisanego w ustawie

Publikacja: 16.07.2010 10:11

Deficyt niższy od planowanego

Foto: PARKIET

Z powodu niższych dochodów powodów do radości nie ma. W I półroczu wyniosły one 114,2 mld zł w porównaniu z zakładanymi 116,2 mld zł. Niższy deficyt to efekt wstrzymywania wydatków – do końca czerwca wydano 151 mld zł, choć w harmonogramie zaplanowano 157,5 mld zł.

[srodtytul]Dochody z VAT się poprawiają[/srodtytul]

W odróżnieniu od początku roku coraz lepiej idą wpływy z podatku od towarów i usług – w czerwcu do kasy państwa wpłacono z tego tytułu 13,2 mld zł. W porównaniu z I półroczem 2009 r. dochody z VAT są już o ponad 5 mld zł wyższe. Gorzej jednak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o podatki dochodowe.

– O 1 mld zł w porównaniu z końcem czerwca 2009 r. niższe są wpływy z PIT, a aż o 3,5 mld zł z CIT. W tym ostatnim wypadku dochody państwa skurczyły się nawet w odniesieniu do poprzedniego miesiąca. Po maju w budżecie odnotowano 8,89 mld zł wpływów z podatków od firm, natomiast po czerwcu sięgają one 8,83 mld zł.

[srodtytul]Zaburzone statystyki[/srodtytul]

Zdaniem Dariusza Winka, głównego ekonomisty BGŻ, niższe niż przed rokiem wpływy z podatków dochodowych od osób fizycznych nie powinny dziwić, ponieważ obecnie mamy znacznie wyższe bezrobocie niż przed rokiem. Gorzej z podatkiem dochodowym od firm.

Niższy poziom CIT w porównaniu z majem może świadczyć o zwrotach dokonywanych na rzecz firm. – Jeśli dochody z CIT są na takim poziomie, może to świadczyć o tym, że statystyki dotyczące aktywności gospodarczej przedsiębiorstw są nieprecyzyjne – mówi Mirosław Gronicki, były minister finansów. – Nie może być bowiem tak, że produkcja rośnie o 15 proc., zyski firm zaś spadają – dodaje.

W jego opinii sytuacja w II półroczu będzie jeszcze gorsza, ponieważ szacunki wskazują na spadek dynamiki konsumpcji.

[srodtytul]De­fi­cyt nie będzie niższy?[/srodtytul]

– Wpływy podatkowe powinny niepokoić Ministerstwo Finansów – uważa prof. Andrzej Wernik z Akademii Finansów. – W mojej opinii nie uratują sytuacji pieniądze z NBP – dodaje ekonomista.Mirosław Gronicki wylicza, że w całym roku dochody podatkowe będą jednak niższe, niż założono. – Jest bardzo prawdopodobne, że plan nie zostanie zrealizowany, tak więc z miesiąca na miesiąc maleje szansa na niższy poziom deficytu budżetowego – wyjaśnia.

Resort finansów założył, że deficyt budżetu centralnego wyniesie 52,2 mld zł. Już kilka miesięcy temu zarówno ekonomiści, jak i rząd wyliczali, że może być niższy od planowanego o 10 – 15 mld zł, ponieważ nasza gospodarka rozwija się szybciej, niż sądzono. Budżet konstruowano bowiem przy założeniu, że wzrost PKB wyniesie 1,2 proc., a inflacja 1 proc. Tymczasem najnowsze projekcje mówią o wzroście rzędu 3 proc. i inflacji powyżej 2 proc.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów