O wiele większe różnice zaznaczyły się w dopłatach, których po rozliczeniu PIT musieli dokonać podatnicy. W tym roku Polacy dopłacili 4,8 mld zł, a rok wcześniej było to prawie 1,5 mld zł więcej.

Największe różnice w rozliczeniach za 2009 rok w porównaniu z wielkością zapłaconego podatku za 2008 r. miały miejsce na Mazowszu. W kieszeniach mieszkańców stolicy i okolic zostało w ubiegłym roku 4,3 mld zł. Jedynym województwem, w którym podatnicy oddali więcej zarobionych pieniędzy w formie podatków fiskusowi, jest lubuskie. Mieszkańcy tego regionu zapłacili w 2009 r. o blisko 100 mln zł podatku dochodowego więcej. Tam też odnotowano największe dopłaty – w sumie były one o prawie 40 mln zł wyższe.

Zdaniem Piotra Kalisza, głównego ekonomisty Banku Handlowego, główną przyczyną spadku wpływów od osób fizycznych o 9,1 mld zł było wprowadzenie z początkiem 2009 r. dwóch stawek podatkowych na poziomie 18 i 32 proc., zamiast wcześniejszych 19, 30 i 40 proc.

– Nie bez znaczenia była też sytuacja na rynku pracy – wyjaśnia ekonomista. – Pamiętajmy, że dynamika zatrudnienia była niższa niż w latach poprzednich, a to spowodowało, że fundusz płac rósł wolniej. Nie wykluczam też, że część osób przeszła do szarej strefy i nie zapłaciła podatków – dodaje Kalisz.