Wcześniej oczekiwano na ich propozycje do 28 lipca. Resort skarbu chce zbyć 51 proc. akcji (o wartości rynkowej ok. 4 mld zł) z 60,43 proc. posiadanych. Zainteresowanie według Jana Burego, wiceministra skarbu, jest ponoć duże – pobrano kilkanaście memorandów, choć jest to już drugie podejście do sprzedaży.
Zmiana terminu składania ofert na Eneę związana jest z przebiegającą równolegle prywatyzacją gdańskiej Energi, czwartej grupy energetycznej w Polsce (wycenianej na 6–8 mld zł). Do due diligence dopuszczono: CEZ, Energeticky a Prujmyslovy Holding, Elektrownię Połaniec – Grupę GDF Suez Energia Polska, PGE oraz konsorcjum: Kulczyk Holding i dwóch funduszy Goldman Sachs. Część z tych firm miało być zainteresowanych Eneą, tymczasem dopiero 7 lipca zakończyły się wstępne prezentacje Energi. Inwestorzy nie mieli więc zbyt dużo czasu, aby zdecydować, czy walczyć dalej o 82,9 proc. akcji Energi (rozstrzygnięcie w październiku), czy przegrupować siły i starać się o zakup większej Enei.
Kolejnym przetargiem, w którym MSP wydłużyło termin na składanie ofert, dotyczył sprzedaży akcji Zakładów Chemicznych Police (Skarb Państwa chce zbyć od 10 do 59,41 proc. walorów) oraz Zakładów Azotowych Puławy (10–50,67 proc.). Pierwotnie inwestorzy mieli na to czas do 28 czerwca, przedłużono im go do 23 lipca. Krótką listę poznamy 30 sierpnia.