Krótsze terminy spłaty zobowiązań

Rośnie liczba firm, które płacą na czas. Z powodu ożywienia skracają się również terminy kredytu kupieckiego

Publikacja: 28.07.2010 07:51

Krótsze terminy spłaty zobowiązań

Foto: GG Parkiet

Rosnące zamówienia oraz wartość produkcji sprzedanej, a także coraz lepsza sprzedaż detaliczna powodują, że zmniejsza się problem zatorów płatniczych. Z informacji firmy ubezpieczeniowej i windykacyjnej Euler Hermes wynika, że w większości firm z branży budowlanej i spożywczej w ciągu roku (od czerwca 2009 r.) zmniejszył się czas kredytowania odbiorców.

[srodtytul]Więcej firm płaci w terminie[/srodtytul]

Rok temu w terminie płaciło 62 proc. firm z branży ogólnospożywczej, teraz jest to 72 proc. Mniej jest też trudnych należności, ponad 120-dniowych (spadek do 1,2, z 2 proc. ).

Lepiej wygląda sytuacja firm zajmujących się dystrybucją stali. – Ci, którzy przetrwali kryzys, zaczynają sobie radzić coraz lepiej – przyznaje Andrzej Ciepiela z Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Po pierwsze, przestała spadać cena stali, a było to szczególnie kłopotliwe dla firm zajmujących się składowaniem, po drugie, zwiększają się zamówienia.

Ponieważ wciąż nie wiadomo, jak rynek zachowa się jesienią i czy uda się utrzymać trend wzrostowy, to odbiorcy stali, nie mając jej, są gotowi na wnoszenie przedpłat. Kredyt kupiecki trwa około 44 dni. Więcej firm stara się płacić w terminie, tak że około 76 proc. należności wpływa o czasie. Pozostali płacą z 17-dniowym poślizgiem (rok temu opóźnienie wynosiło 25 dni).

Reklama
Reklama

[srodtytul]Po pieniądze do sądu[/srodtytul]

Część ekonomistów zwraca uwagę, że na poprawę sytuacji wpływa nie tylko ożywienie gospodarcze. – Firmy przestały się bać sądów i coraz częściej występują o nakazy płatnicze. To dość skutecznie powstrzymuje kontrahentów przed nadmiernym i nieuzasadnionym wydłużaniem kredytów kupieckich i terminów płatności – uważa Andrzej Kinast z Trusted Adviser Group. Często już samo wystąpienie do sądu wystarczy, by kontrahent zapłacił. – Firmy obawiają się postępowania komorniczego, bo sądy zaczęły szybko reagować na wnioski o nakazy płatnicze – dodaje ekonomista.

Wojciech Warski, ekspert BCC, przyznaje, że nie dziwi go dość zdecydowane działanie firm, bo inni do tej pory skutecznie wykorzystywali spowolnienie gospodarcze jako uzasadnienie do finansowania się coraz dłuższym kredytem kupieckim. – Im większa firma to robiła, z tym mniejszymi wyrzutami sumienia – dodaje Warski.

[srodtytul]Niektórzy pod presją[/srodtytul]

Są jednak branże, w których z powodu dużej konkurencji firmy muszą szybko płacić dostawcom i równocześnie wydłużają kredyty kupieckie dla swoich odbiorców. – Tak jest u producentów stolarki drzwiowej i okiennej czy wyrobów elektroinstalacyjnych – tłumaczy Grzegorz Hylewicz z Euler Hermes. – Te branże są rozdrobnione. Najwięksi gracze na rynku stolarki posiadają kilkuprocentowe udziały, a poza nimi działa bardzo wielu lokalnych wytwórców.

Części firm grozi bankructwo, a branżę czeka konsolidacja – dodaje. Firmy z tej branży dostają należności po dwóch miesiącach, a producenci wyrobów elektroinstalacyjnych nawet po trzech. Terminy płatności próbują wydłużać hurtownie farmaceutyczne, producenci leków usiłują zaś je skracać. Z analizy EH wynika, że ci drudzy stosują bardzo różną politykę wobec hurtowni w zależności od pozycji rynkowej dostawców i odbiorców.

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama