Rosnące zamówienia oraz wartość produkcji sprzedanej, a także coraz lepsza sprzedaż detaliczna powodują, że zmniejsza się problem zatorów płatniczych. Z informacji firmy ubezpieczeniowej i windykacyjnej Euler Hermes wynika, że w większości firm z branży budowlanej i spożywczej w ciągu roku (od czerwca 2009 r.) zmniejszył się czas kredytowania odbiorców.
[srodtytul]Więcej firm płaci w terminie[/srodtytul]
Rok temu w terminie płaciło 62 proc. firm z branży ogólnospożywczej, teraz jest to 72 proc. Mniej jest też trudnych należności, ponad 120-dniowych (spadek do 1,2, z 2 proc. ).
Lepiej wygląda sytuacja firm zajmujących się dystrybucją stali. – Ci, którzy przetrwali kryzys, zaczynają sobie radzić coraz lepiej – przyznaje Andrzej Ciepiela z Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Po pierwsze, przestała spadać cena stali, a było to szczególnie kłopotliwe dla firm zajmujących się składowaniem, po drugie, zwiększają się zamówienia.
Ponieważ wciąż nie wiadomo, jak rynek zachowa się jesienią i czy uda się utrzymać trend wzrostowy, to odbiorcy stali, nie mając jej, są gotowi na wnoszenie przedpłat. Kredyt kupiecki trwa około 44 dni. Więcej firm stara się płacić w terminie, tak że około 76 proc. należności wpływa o czasie. Pozostali płacą z 17-dniowym poślizgiem (rok temu opóźnienie wynosiło 25 dni).