– Projekt uwzględnia postulaty zawarte w opracowanym przez radę „Narodowym programie nadzoru właścicielskiego” – mówi „Parkietowi” Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu.
Chodzi o ok. 20 spółek, które w opinii Rady mają szansę się stać narodowymi czempionami, płace ich zarządów i rad nadzorczych będą wyjęte spod ustawy kominowej. Zgodnie z ustawą listę takich firm określa rząd specjalnym rozporządzeniem, a członków ich rad nadzorczych ma wyłaniać liczący do dziesięciu osób Komitet Nominacyjny powoływany na trzyletnią kadencję. O tym, kto wejdzie w jego skład, będą decydować przedstawiciele m.in. resortu skarbu, finansów, gospodarki i przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
Projekt trafił do konsultacji społecznych. Dokument przez miesiąc będą oceniać m.in. związkowcy i organizacje pracodawców, to jeden z ważniejszych aktów prawnych przygotowywanych przez resort skarbu. Skupia wszystkie przepisy dotyczące nadzoru właścicielskiego Skarbu Państwa, dotychczas rozproszone w 42 ustawach.
Aktualna wersja dokumentu zawiera większość proponowanych od początku zmian. A więc: pieczę nad wszystkimi przeznaczonymi do prywatyzacji spółkami ma teraz sprawować minister skarbu. Także nad tymi, które nadzorują teraz inni ministrowie (np. kopalnie – resort gospodarki, spółki z grupy PKP – minister infrastruktury). Na tym tle trwały dotąd tarcia między ministerstwami, przedłużające prace nad ustawą.
Istotna zmiana, przeciw której będą zapewne mocno oponować związkowcy, ma polegać na tym, że w radach nadzorczych spółek powstałych w wyniku komercjalizacji nie będzie już teraz przedstawicieli załogi. W uzasadnieniu resort skarbu tłumaczy, że w dzisiejszych realiach istnieją inne sposoby ochrony interesów pracowniczych (choćby poprzez Komisję Trójstronną). Ministerstwo zaznacza też, że pracownicy – członkowie rad – często podlegają konfliktowi interesów, reprezentując zarówno interes pracodawcy, jak i zatrudnionych w firmie. b