Nie zawsze przejrzyste karty prywatyzacyjne

Wprowadzone na początku ubiegłego roku tzw. karty prywatyzacyjne miały być wizytówką nowego, przejrzystego podejścia do sprzedaży spółek Skarbu Państwa.

Publikacja: 09.08.2010 08:09

Jak dotąd cel nie został jednak zrealizowany.Karty miały dokumentować krok po kroku przebieg sprzedaży spółek Skarbu Państwa, umożliwiając m.in. wgląd w to, kto i kiedy podejmował konkretną decyzję dotyczącą umów prywatyzacyjnych.

Daleko im jednak do ideału. Dotąd w przypadku prywatyzacji poprzez rynek regulowany można było pokazywać tylko karty firm debiutujących na warszawskim parkiecie. By umożliwić prezentowanie przy ich pomocy także spółek, których pakiety sprzedawane są przez giełdę, potrzebna jest nowelizacja specjalnego rozporządzenia, która – jak zapewnia resort skarbu – ma być gotowa w ciągu kilku tygodni. To wyeliminuje najważniejsze niedociągnięcie dotyczące kart. Tych jest jednak więcej.

Sprawdzamy kartę Ciechu, jednej z czołowych polskich firm chemicznych, notowanej na giełdzie. Tam, gdzie powinny być podstawowe dane finansowe – przynajmniej za 2009 r. – zieje pustką. Przedmiot działalności? „Sprzedaż hurtowa niewyspecjalizowana”. Nie dowiemy się też, że Nafta Polska i Skarb Państwa – właściciele części akcji Ciechu – odstąpili na razie od negocjacji z potencjalnymi nabywcami i szykuje się kolejne podejście do prywatyzacji. Większość tych danych jest już wprawdzie w profilu spółki, dostępnym pod linkiem, ale w takim razie po co funkcjonuje karta?

Ten, kto chciałby się dowiedzieć z karty, jak przebiega prywatyzacja wydawnictwa Wiedza Powszechna, też trafi na nieaktualne dane. Karta nie powie mu, że aukcja spółki zakończyła się fiaskiem – zatrzymała się na etapie ogłoszenia do uczestnictwa w niej.

Podobne luki dotyczą Fabryki Zapałek Czechowice czy fabryki ceramiki Bolesławiec, wystawianej na sprzedaż już po raz szósty, o czym jej karta milczy. A także Zakładów Azotowych Puławy. Dane finansowe w karcie Tauronu obejmują 2008 r., karta podaje też, że Skarb Państwa ma wciąż 88 proc. akcji spółki. Są też karty bez zarzutu, jak choćby dwóch Cefarmów: warszawskiej Centrali Farmaceutycznej i Cefarmu Białystok. Niektóre firmy jednak w ogóle kart nie mają – przykładem warszawska giełda.

Reklama
Reklama

– Sprawdzimy to – obiecuje Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu odpowiedzialny za nowelizację rozporządzenia o kartach prywatyzacji. – Aktualizacją kart zajmują się pracownicy poszczególnych departamentów, w zależności od tego, który prowadzi prywatyzację – dodaje Maciej Wewiór, rzecznik MSP. – Zwrócimy uwagę, żeby umieszczali w nich te same informacje, które można znaleźć w komunikatach prywatyzacyjnych.Przyjęty przez rząd wieloletni plan finansowy państwa zakłada przychody z prywatyzacji do końca 2013 roku na poziomie około 50 mld zł.

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama