W sierpniu firmy stworzyły tylko 2,5 tysiąca etatów

Dane GUS o rynku pracy w sierpniu: ekonomiści przewidywali wzrost płac wyższy niż miesiąc wcześniej, za to stagnacja w zatrudnieniu niemile ich zaskoczyła

Publikacja: 17.09.2010 07:53

W sierpniu firmy stworzyły tylko 2,5 tysiąca etatów

Foto: GG Parkiet

W sierpniu przeciętna płaca w firmach, w których pracuje minimum dziesięć osób, wyniosła 3407 zł brutto. To o 138 zł więcej niż przed rokiem, ale o 26 zł mniej niż w lipcu. Główny Urząd Statystyczny podał, że nominalny wzrost płac w skali roku wyniósł 4,2 proc. To oznacza, że był dwa razy większy niż w lipcu.

Analitycy spodziewali się przyspieszenia rocznego wzrostu płac. – To nie jest niespodzianka, bo wynika z wypłaty półrocznych premii – tłumaczy Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Realnie płace były o 2,2 proc. wyższe niż rok wcześniej. – W najbliższych miesiącach dynamika realna nieco się obniży, inflacja nieco będzie rosła – wskazuje Maria Drozdowicz-Bieć, prof. SGH. Z jej badań rynku pracy wynika, że część pracodawców w ostatnim miesiącu miała kłopoty ze znalezieniem wykwalifikowanej kadry – jeśli okazałoby się, że to zjawisko zaczyna narastać, to zwiększyłaby się presja płacowa i to miałoby wpływ na wzrost inflacji – dodaje ekonomistka.

Realne tempo wzrostu funduszu płac w przedsiębiorstwach wyniosło w sierpniu w skali roku o 3,8 proc (nominalnie o 5, 9 proc) i jest ono najwyższe od stycznia 2009 roku. – Dane o funduszu płac wskazują, że tempo wzrostu konsumpcji prywatnej w tym kwartale będzie zbliżone do odnotowanego w II kw., czyli ok. 3 proc w skali roku – uważa Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku.

Większość ekonomistów spodziewa się wzrostu popytu wewnętrznego, jednak Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego, dodaje, że będzie to „spokojny” wzrost.

Reklama
Reklama

Z danych GUS wynika, że przedsiębiorstwa tylko nieznacznie zwiększyły w ciągu miesiąca zatrudnienie. Przybyło 2,5 tys. etatów. W sektorze przedsiębiorstw pracuje 5,35 mln osób. – Firmy zachowują się tak, jakby zaczęły się obawiać trochę niższego wzrostu gospodarczego w kolejnych miesiącach – uważa Tomasz Kaczor.

Jakub Borowski dodaje: – To kolejny, po słabszym od oczekiwań wzroście polskiego eksportu w lipcu, silnym spadku produkcji samochodów osobowych w sierpniu i pogorszeniu wyprzedzających wskaźników koniunktury dla gospodarki niemieckiej, sygnał wskazujący na spowolnienie wzrostu gospodarczego w III kwartale.Według ekonomisty dane z rynku pracy są neutralne dla krótkoterminowych perspektyw stóp procentowych i kursu złotego.

Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama