Oznacza to, że płace realnie w ciągu roku wzrosły o 1,2 proc, bo resztę pochłonął wzrost cen. Taki wzrost to nieco tylko mniej niż przewidywali analitycy.
Za to znacznie bardziej pozytywnie niż prognozy wygląda wzrost zatrudnienia. W sektorze przedsiębiorstw pracowało ponad 5,5 mln osób i jest to o 3,8 proc więcej niż przed rokiem. Analitycy spodziewali się 2,5-proc. wzrostu w skali roku.
Z danych tych wynika,że fundusz płac w ciągu roku nominalnie wzrósł o 9 proc, a realnie o 5,5.
Dane pokazują, że na razie nie wzrasta presja płacowa. Nie wiadomo też, czy wzrost zatrudnienia w pewnej części nie wynika ze zmiany struktury firm, jakie bada urząd. To więc czy firmy rzeczywiście zaczęły więcej zatrudniać wiadomo będzie po danych za luty.
Ekonomiści zwracają uwagę, że dane nie zmieniają z punktu widzenia RPP sytuacji. - Powinny być neutralne dla rynku finansowego. O ocenie czy podwyżka stóp nastąpi już w marcu, czy jednak RPP poczeka, zdecydują kolejne dane o produkcji - uważa Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK SA