Obecnie Eurolot kursuje na trasach krajowych tylko z Warszawy do regionalnych portów lotniczych. Robi to na zlecenie LOT-u. Lotów bezpośrednich z pominięciem stolicy nie ma.
To ma się zmienić 1 lipca, kiedy samoloty przewoźnika zaczną obsługiwać połączenia Gdańsk-Kraków i Gdańsk-Wrocław. Bilety będzie sprzedawać już przez własny system rezerwacyjny. – Analizujemy otwarcie kolejnych połączeń, na razie za wcześnie, by mówić o szczegółach. Decyzja powinna zapaść w czerwcu – mówi Mariusz Dąbrowski, prezes Eurolotu.
Apetyt na kolejne połączenia ma też Kraków, Szczecin czy Rzeszów. – Eurolot ogłosił, że zaczyna loty po Polsce od połączeń najpewniejszych. Moim zdaniem duże zainteresowanie powinno być też rejsami z Krakowa do Poznania czy Szczecina – mówi Jan Pamuła, prezes krakowskiego lotniska i związku regionalnych portów lotniczych.
– Chcemy pokazać, że latanie po kraju może stać się formą podróżowania dostępną dla wielu osób. Oferując bilety w cenach porównywalnych, a czasem nawet niższych, do innych środków transportu, wygrywamy komfortem podróży i przede wszystkim czasem jej trwania – uważa Dąbrowski.
Przewoźnik już na części tras odbiera pasażerów kolejom. Lot z Warszawy do innego miasta w kraju trwa 60–90 minut. Koleją z Warszawy do Gdańska dostaniemy się w około sześć godzin, do Wrocławia czy Szczecina w podobnym czasie.