Delikatna poprawa na rynku pracy i konsumpcji

Majowe dane o sprzedaży i bezrobociu lekko zaskoczyły, ale to jeszcze nie ożywienie gospodarcze.

Aktualizacja: 11.02.2017 02:29 Publikacja: 26.06.2013 06:00

Delikatna poprawa na rynku pracy i konsumpcji

Foto: GG Parkiet

Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 1,6 proc. miesiąc do miesiąca i 0,5 proc. rok do roku wobec rocznego spadku o 0,2 proc. w kwietniu – podał wczoraj GUS. Odczyt był wyższy od mediany prognoz rynkowych, która zakładała, że sprzedaż w maju w stosunku rocznym nie zmieni się. Stopa bezrobocia spadła do 13,5 proc. z 14 proc. w kwietniu.

Polacy nieco więcej kupują

– W strukturze majowej sprzedaży detalicznej widać zaobserwowane przed miesiącem pozytywne tendencje – komentuje Rafał Sadoch, ekonomista Invest-Banku. Wylicza, że pomimo iż układ dni roboczych w maju br. zachęcał raczej do odpoczynku niż zakupów, na przyzwoitym poziomie utrzymała się dynamika sprzedaży samochodów (6,1 proc. rocznego wzrostu wobec 5,8 proc. w kwietniu), odzieży (9,9 proc. wobec 11,6 proc.) oraz mebli, RTV i AGD (7,5 proc. wobec 8,9 proc.).

Zdaniem Sadocha dane te potwierdzają nieznaczne odbicie konsumpcji, które jest związane z obserwowanym realnym wzrostem wynagrodzeń na skutek bardzo niskiej inflacji oraz mającą miejsce od 1 marca waloryzacją rent i emerytur o blisko 4,5 proc.

Dosyć silnie wzrosła też sprzedaży żywności – 4,8 proc. (wobec 3,6 proc. w kwietniu) oraz w tzw. niewyspecjalizowanych sklepach (o 10,7 proc. wobec 4,9 proc. w kwietniu).  Ale jest związane głównie z układem Świąt Wielkanocnych oraz Bożego Ciała w kalendarzu względem poprzedniego roku.

– Polacy zaczynają z większym optymizmem spoglądać w przyszłość, bo coraz chętniej wydają pieniądze w sklepach. Maj był pod tym względem przełomowy. Co prawda sprzedaż detaliczna wzrosła tylko o 0,5 proc., ale w maju ub. roku mielimy bardzo wysoki punkt odniesienia. Przedsiębiorstwa odczuwają ten większy popyt i sygnalizują, że gospodarstwa domowe obudziły się z długiego zimowego letargu – uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Kiedy punkt zwrotny

Spadła za to sprzedaż paliw (o 7,2 proc.) – i to pomimo postępujących obniżek cen paliw (o 8,2 proc. w maju wobec maja 2012 r.) oraz dwóch długich weekendów. Sygnalizuje to, że gospodarstwa domowe wciąż się starają ograniczyć wydatki w reakcji na trudną sytuację na rynku pracy i wyhamowanie wzrostu dochodu do dyspozycji – studzi jednak optymizm Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. Jego zdaniem popyt konsumpcyjny w II kwartale wzrośnie tylko nieznacznie, o 0,3 proc. wobec 0,0 proc. w I kwartale.

– Obecnie trudno ocenić, czy polska gospodarka ma już za sobą punkt zwrotny – powiedziała wczoraj wiceprezes GUS Halina Dmochowska. – Dane wskazują, że w pewnych obszarach widać już symptomy poprawy, ale są i takie, gdzie utrzymuje się spowolnienie, czy wręcz spadki – dodała.

– Biorąc pod uwagę wypowiedzi członków RPP z ostatnich dni – w tym szczególnie wypowiedzi prof. Hausnera – spodziewamy się, że w przyszłym tygodniu Rada obniży stopy procentowe o 25 pb i może przejść do neutralnego nastawienia w polityce pieniężnej – komentuje Piotr Kalisz, główny ekonomista City Handlowego. Podobnego zdania jest również większość ekonomistów.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację