Sprzedaż detaliczna w lipcu wzrosła

W lipcu 2011 roku sprzedaż detaliczna wzrosła rok do roku o 8,2 procent, zaś licząc miesiąc do miesiąca zwiększyła się o 0,7 procent - poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny

Aktualizacja: 26.02.2017 16:31 Publikacja: 24.08.2011 11:21

Sprzedaż detaliczna w VII wzrosła o 8,2 proc. rdr

Sprzedaż detaliczna w VII wzrosła o 8,2 proc. rdr

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak mw Michał Walczak

Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w lipcu o 4,2 proc. rdr.

Ekonomiści szacowali, że sprzedaż detaliczna w lipcu rok do roku wzrosła średnio o 10,0 proc., a miesiąc do miesiąca o 2,2 proc.

Największą dynamiką charakteryzowała się sprzedaż odzieży i obuwia (17,1 proc.). W lipcu sprzedano o 11,7 proc. więcej paliw niż rok temu i o 11,2 proc. więcej leków i kosmetyków. Jeszcze w czerwcu dynamika sprzedaży w tym segmencie była ujemna.

Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK SA

:

Mieliśmy prognozę jednocyfrowego wzrostu sprzedaży, a dane są jeszcze nieco niższe niż oczekiwaliśmy. W trzecim kwartale wyższe dochody do dyspozycji wciąż wspierają wysoką dynamikę sprzedaży i konsumpcji, ale biorąc pod uwagę wygasanie pozytywnych tendencji na rynku pracy, trudno będzie to utrzymać w nadchodzących kwartałach. Nie wrócimy raczej do wzrostów o prawie 12 procent, jak było średnio w pierwszej połowie roku. Dane są neutralne dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która niebawem zapewne wskaże, że zakończyła cykl podwyżek. Dla rynku ważniejsze powinny być dane o Ifo, który był poniżej prognoz, co po wczorajszych słabych danych o PMI i ZEW jest raczej negatywne dla nastrojów rynkowych.

Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego SA w Warszawie

:

Są to dane wyraźnie niższe od oczekiwań rynkowych, biorąc jednak pod uwagę sytuację w ostatnich tygodniach mogą się okazać zbieżne z tym, czego oczekiwali inwestorzy. Druga połowa roku przyniesie wyhamawanie sprzedaży, utrzymuje się bowiem wyhamowanie sprzedaży związane ze słabszym złotym, pogorszeniem nastrojów inwestorów oraz gorszą sytuacją na rynku pracy. Z punktu widzenia RPP dane nie mają dużego znaczenia. Rada zapewne będzie czekała na informacje z sierpnia i kolejnych miesięcy, czyli z miesięcy po załamaniu sytuacji na rynkach.

Rafał Benecki, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego SA

:

Nieco słabsza sprzedaż odzwierciedla duże pogorszenie w skłonności do konsumpcji, związane z kryzysem państw zachodnich, jak i w mniejszym stopniu wysokim kursem franka. Percepcja tego kryzysu jest znacznie gorsza niż poprzedniego, co może rzutować na skłonność do konsumpcji w kolejnych miesiącach. Razem z umiarkowaną dynamiką dochodów realnych powinno to spowodować spowolnienie konsumpcji po bardzo dobrym pierwszym kwartale. Zakładamy wolniejszy wzrost (PKB Polski) już w drugiej połowie tego roku i w przyszłym roku, który pociągnie za sobą obniżki stóp procentowych. Pierwszej z nich spodziewałbym się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Obecnie dane o bezrobociu pokazują ruchy zgodne z sezonowością, więc rynek pracy jeszcze na razie nie odczuwa tego, co może się dziać z aktywnością gospodarczą w kolejnych kwartałach.

Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów
Gospodarka krajowa
NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski