Ankietowani przez „Parkiet"?ekonomiści spodziewali się, że sprzedaż detaliczna w sierpniu była o 8,9 proc. wyższa niż rok wcześniej. Jak podał w piątek GUS, wzrost wyniósł 11,3 proc.
Nie widzimy pogorszenia
– Konsumenci nie odczuwają jeszcze pogorszenia sytuacji gospodarczej z wyjątkiem wahań na rynku walutowym – diagnozuje Piotr Bujak, szef zespołu analityków Raiffeisen Bank Polska. – Wzrost wynagrodzeń jest wciąż solidny, jeszcze spada stopa bezrobocia, więc w budżetach gospodarstw domowych nie widać ubytków – dodaje.
Jak podał w piątek GUS, w sierpniu stopa bezrobocia spadła do 11,6 proc. z 11,7 proc. miesiąc wcześniej. Przedtem informowano, że średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw była o 5,4 proc. wyższa niż rok temu.
– Mimo że Polacy od tygodni są bombardowani negatywnymi informacjami o stanie rynków, wykazali się ostatnio sporym optymizmem – podkreśla Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Zauważa, że nawet samochody sprzedawały się ubiegłym miesiącu dosyć dobrze. – A trzeba mieć odwagę, by kupić sobie auto, często na kredyt, w obliczu drugiej fali kryzysu – mówi Kaczor.
Z danych GUS wynika, że najbardziej wzrosła sprzedaż paliw (o 17,1 proc. w skali roku), leków i kosmetyków (o 15,8 proc.) oraz w sekcjach: pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach (o 28,9 proc.) i pozostała sprzedaż (o 18 proc.).