W październiku bezrobocie, przynajmniej to oficjalne (mierzone liczbą osób zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy), wzrosło. Tak wynika z ankiety, jaką „Parkiet" przeprowadził w tych regionach, gdzie dotąd bezrobocie spadało w tym roku najbardziej.
– We wrześniu zamyka się większość kawiarenek, sklepików i pensjonatów, więc ci, którzy pracowali w turystyce, wrócą do rejestrów – przyznaje Tomasz Malczewski, wicedyrektor powiatowego urzędu pracy w Gryficach. Obawia się, że do końca roku zarejestruje się tyle osób, że stopa bezrobocia w regionie znowu przekroczy 25?proc.
Z oficjalnych danych wynika, że pod koniec września stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 11,8 proc. Ale w nieco więcej niż w co czwartym powiecie bez pracy było przynajmniej ponad 20 proc. dorosłych osób. Jeszcze na początku lata takich powiatów było ponad 80. Przeciętnie od lutego, kiedy w tym roku bezrobocie było najwyższe?(13,4 proc), zmniejszyło się o 1,6 pkt proc. Ale w 18 powiatach udało się je „ściąć" znacznie poważniej, przynajmniej o 4 pkt proc.
Wahania zimą i latem
Tomasz Malczewski zwraca uwagę, że od kiedy wydłużył się sezon urlopowy, zmniejszyły się wahania na rynku pracy.
Wśród regionów, w których najbardziej obniżyło się bezrobocie, jest sporo powiatów turystycznych. – Leżymy w centrum Mazur, turyści nie mogą nas ominąć, stąd wielu bezrobotnych znajduje zatrudnienie w pensjonatach, hotelach, gastronomii, usługach itp. Istotne jest jednak, że sezon turystyczny coraz bardziej się wydłuża. Jeszcze kilka lat temu trwał od czerwca do września, teraz – od kwietnia do listopada – tłumaczy Anna Skass, dyrektor PUP w Giżycku. W tym roku bezrobocie we wrześniu było o 6,3 pkt proc. niższe niż w lutym i był to najgłębszy spadek od trzech lat. Szefowa PUP ma nadzieję, że do końca roku pozytywne tendencje na rynku?pracy utrzymają się i stopa bezrobocia na koniec roku będzie mniejsza niż rok temu: 17–18 proc. wobec 19,2 proc.