Zdaniem Belki, zacieśnienie polityki fiskalnej teoretycznie może otworzyć drogę do poluzowania polityki pieniężnej, jednak w dużej mierze będzie to zależało od kształtowania się inflacji.

- Bardziej zdyscyplinowana polityka budżetowa otwiera możliwości poluzowania polityki pieniężnej w jakiejś perspektywie - powiedział Belka. Nie wykluczył, że może się to stać już w przyszłym roku.

- Dziś jesteśmy w takiej sytuacji, jeśli chodzi o politykę stóp procentowych, w której możliwe jest zarówno obniżanie stóp, jak i ich podwyższanie. Dobry projekt budżetu na przyszły rok, jego dobra implementacja, na pewno zwiększa prawdopodobieństwo obniżek stóp - wyjaśnił.

Dodał, że powolny spadek inflacji był głównym powodem interwencji NBP na rynku walutowym.

- Słabszy złoty oznacza trudniejszą dezinflację. Inflacja spada powoli, ale tego się spodziewaliśmy, co widać w naszych projekcjach inflacyjnych. Faktem jest, że inflacja jest ciągle wysoka i dlatego nie powinno nikogo dziwić, że Rada Polityki Pieniężnej nie obniża stóp procentowych, choć wszyscy spodziewają się pogorszenia koniunktury - powiedział Belka.