Ocena gazety dotyczy jednak różnych dziedzin działania szefów resortów finansów. Prześwietlając 19 urzędników odpowiedzialnych za finanse największych gospodarek Unii Europejskiej, gazeta wzięła pod lupę między innymi umiejętności polityczne i wyniki gospodarcze krajów.

Nie szczędzono przy tym przykrych słów winiąc ministrów za powolność. - Zaściankowa i powolna polityka wielokrotnie udaremniała rozsądne rozwiązanie kryzysu zadłużenia w strefie euro - powiedział Sony Kapoor, szef firmy konsultingowej Re-Define i członek siedmioosobowego jury, które oceniało ministrów.

W jego ocenie wszyscy kandydaci zaniedbywali sytuację, pozwalając możliwemu do opanowania kryzysowi na wymknięcie się spod kontroli. - Ministrowie nie rozumieli lub mieli naiwne podejście do głównych problemów - stwierdził główny ekonomista szwedzkiego banku SEB Robert Bergqvist.

W przypadku polskiego ministra najlepiej oceniono wiarygodność gospodarczą Polski, umiejętności polityczne Rostowskiego znalazły się na kolejnym miejscu. Najsłabiej wypadła w rankingu FT wiarygodność kraju na rynkach.

Na ostatnim miejscu znalazł się nowy minister finansów Grecji Ewnagelos Wenizelos.