O tak ogromnej dziurze budżetowej zdecydował fakt, że resort, zgodnie ze swoją polityka, na początku roku realizuje wysokie wydatki. W ciągu dwóch miesięcy wyniosły one ponad 62,8 mld zł, czyli 19,1 proc. planu. Dodatkowo w tym roku wysokie okazały się koszty koszty obsługi zadłużenia (w sumie 7,3 mld zł, rok wcześniej – 4,8 mld zł) oraz rozliczeń z budżetem ogólnym UE z tytułu środków własnych (to wydatek rzędu 5,6 mld zł, rok temu – 4,5 mld zł).

Dochody wyniosły 46,4 mld zł, czyli 15,8 proc. rocznego planu. Dochody z podatków to 43,6 mld zł, czyli 16,5 proc. planu, (w porównaniu z ub. rokiem wzrosły o 11,8 proc.). – Bardzo istotny wpływ na wykonanie dochodów podatkowych miały wyższe wpływy z podatku akcyzowego oraz – w nieco mniejszym stopniu – podatku dochodowego od osób prawnych – komentują ekonomiści BOŚ. Dochody z akcyzy okazały się wyższe od ubiegłorocznych o 16 proc., a z CIT?– o 30 proc.

– Wykonanie budżetu państwa po lutym potwierdza ocenę, że poziom deficytu zaplanowany na ten rok jest realistyczny – podkreślają eksperci BOŚ. Dodają, że przy zmniejszającym się ryzyku gwałtownego spowolnienie gospodarki, małe jest też prawdopodobieństwo problemów z wykonaniem deficytu budżetowego.