W opinii dr Agnieszki Chłoń-Dominczak z SGH, byłej wiceminister pracy lepiej byłoby przyjąć wieku 65 lat dla emerytury częściowej, ale przyjęty kompromis nie jest zły.
- Mnie cieszy to, że za rodzica, który zdecyduje się na wychowywanie dziecka, będzie opłaca składka. To promuje dzietność i daje możliwość dzielenia pracy z życiem rodzinnym - mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Jak dodaje emerytury częściowe umożliwią elastyczne przechodzenie na emeryturę, ale nie powinny stać się źródłem utrzymania.
Także według BCC, wypracowany przez koalicjantów kompromis w sprawie tzw. emerytury częściowej jest rozwiązaniem zasługującym na poparcie. Ten kompromis nie narusza dwóch podstawowych cech początkowej propozycji, utrzymania tzw. zasady zdefiniowanej składki, wprowadzonej przez rząd Jerzego Buzka, reformą ubezpieczeń społecznych w 1999 roku oraz zrównania wieku kobiet i mężczyzn na docelowym poziomie 67 lat.
Mechanizm elastycznej emerytury, polegający na warunkowej możliwości skorzystania ze świadczenia stosowany jest w kilku krajach europejskich m. in. w Finlandii i Belgii. Emerytura częściowa może jednak przysługiwać wyłącznie ubezpieczonemu, który wypracował kapitał składkowy w wysokości pozwalającej na uzyskanie co najmniej minimalnego świadczenia emerytalnego.