Nasza gospodarka zwalnia

W pierwszym kwartale rozwijała się w tempie 3,5 procent w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku - wynika z szacunków Głównego Urzędu

Aktualizacja: 18.02.2017 11:07 Publikacja: 31.05.2012 11:06

Nasza gospodarka zwalnia

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Ankietowani przez nas analitycy spodziewali się, że wzrost będzie nieco wyższy (średnia prognoz wyniosła 3,6 proc.).

- To jest wynik zupełnie przyzwoity. Jesteśmy cały czas na ścieżce wzrostu gospodarczego - powiedział prezes GUS, Janusz Witkowski.

Po odsezonowaniu danych, gospodarka rosła w tempie 0,8 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i 3,8 proc. wobec analogicznego okresu poprzedniego roku (wobec 4,2 proc. w IV kw. 2011 r.).

W pierwszych trzech miesiącach motorem wzrostu naszej gospodarki wciąż był popyt krajowy. Jego wpływ na tempo wzrostu PKB wyniosło 2,8 pkt proc. Wpływ spożycia ogółem wyniósł 1,2 pkt proc. (w tym 1,4 proc. to konsumpcja prywatna), a akumulacji 1,6 pkt. proc. Eksport netto dodał do wzrostu PKB 0,7 pkt. proc.

Popyt krajowy w I kw. był o 2,7 proc. wyższy niż rok wcześniej wobec wzrostu o 3,2 proc. w ostatnim kwartale ub.roku. Konsumpcja prywatna wzrosła o 2,1 proc. (tak samo jak w IV kw.), spadło natomiast spożycie publiczne (o 1,3 proc. wobec spadku o 0,3 proc. w IV kw.). Wolniej niż przewidywali ekonomiści rosły inwestycje.  Ich dynamika wyniosła 6,7 proc. wobec 9,7 proc. w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku.

Poprawia się sytuacja na polskim rynku pracy. Bezrobocie w kwietniu wynosiło 12,9 proc., podczas gdy w marcu było o 0,4 proc. wyższe. Jednak w dalszym ciągu jest wyższe niż przed rokiem w tym sam czasie. W kwietniu 2011 roku wynosiło 12,8 proc.

- Wyniki kwartalne gospodarki podane przez GUS są "mało istotne" - uważa Leszek Balcerowicz. W przekonaniu profesora, skupianie się na wynikach krótkookresowych grozi utraceniem z pola widzenia wyzwań o znaczeniu strategicznym, a - jak zaznaczył - od tego zależy poziom życia milionów ludzi. Leszek Balcerowicz podkreślił, że w komentarzach do danych krótkookresowych analizuje się odchylenia od oczekiwań, a te mogą być obarczone dużym błędem.

Dodał, że autorzy prognoz nie lubią się przyznawać do ewentualnych pomyłek, więc niejako przerzucają winę na rzeczywistość, która nie potwierdziła ich przewidywań. Leszek Balcerowicz jest przekonany, że fundamentalną kwestią, na której powinni się skupić ekonomiści i rząd jest pilna i głęboka reforma finansów publicznych. Jego zdaniem, jeśli to zostanie zaniechane, grozi nam stałe, systemowe spowolnienie gospodarki, wzrost rentowności obligacji i zwiększenie podatności na niekorzystne wpływy z zewnątrz.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego