Inflacja wysoka. Nie przez Euro, ale owoce i warzywa

Ceny w czerwcu były o 4,3 proc. wyższe niż rok wcześniej po tym, jak ich wzrost w maju wyhamował do 3,6 proc. Inwestorzy jednak już nie wierzą w kolejne podwyżki stóp procentowych

Aktualizacja: 19.02.2017 02:39 Publikacja: 14.07.2012 01:04

Inflacja wysoka. Nie przez Euro, ale owoce i warzywa

Foto: GG Parkiet

Według średniej prognoz w ankiecie „Parkietu" ekonomiści spodziewali się, że inflacja w czerwcu wzrośnie w ujęciu rocznym do 4,1 proc. Za taki skok wskaźnika odpowiedzialne miały być w dużej mierze podwyżki cen w restauracjach i opłat za hotele, w związku z przyjazdem do Polski kibiców i turystów na turniej Euro2012. Okazało się, że ceny w tych kategoriach rzeczywiście wzrosły, ale nie aż tak mocno, jak mogłoby się wydawać.

Owocowa inflacja

W kategorii restauracje i hotele w ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost rzędu 0,4 proc. O 0,6 proc. były też wyższe opłaty za usługi związane z rekreacją i kulturą. – Wzrost cen w tych kategoriach był widoczny, ale nie gwałtowny. Efekt związany z Euro2012 jest niższy od oczekiwań – ocenia Ignacy Morawski z PBP Banku.

Co w takim razie tak podbiło inflację w minionym miesiącu? Struktura wzrostu cen pokazuje, że przede wszystkim droga żywność, a zwłaszcza owoce, warzywa i mięso. Za owoce płaciliśmy o 7,5 proc. więcej niż w maju. W tym samym czasie w ubiegłym roku ich ceny rosły tylko o 1,6 proc. O 1,5 proc. podrożało też mięso (rok temu ceny spadły o 0,6 proc.). Ekonomistów zaskoczył najbardziej niewidziany od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej wzrost cen warzyw. – „Winne" są prawdopodobnie ziemniaki, które podrożały o kilkadziesiąt procent – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku.

Co dalej z cenami?

Warzywa i owoce były drogie, ponieważ ich podaż na rynku ograniczyła niesprzyjająca uprawom pogoda. Słaby wciąż był złoty, a co za tym idzie, droższy import żywności z zagranicy. Analitycy zwracają też uwagę, że na rynkach światowych rosną ostatnio ceny zbóż.

Dodatkowo spadkowi inflacji nie służy wysoka baza z ubiegłego roku. W czerwcu inflacja spadła bowiem do 4,2 proc. z aż 5 proc. w maju. Ekonomiści są zdania, że inflacja wyhamuje, ale w letnich miesiącach wciąż możemy zobaczyć ok. 4-proc. jej dynamikę. – Dopiero pod koniec roku zacznie wyraźniej się obniżać. W grudniu spodziewam się inflacji w okolicach 3,1–3,3 proc. r./r. – prognozuje Monika Kurtek z Banku Pocztowego. To wciąż poziom, który przekracza cel inflacyjny Rady Polityki Pieniężnej.

Rynek czeka na obniżki stóp

Wysoka inflacja w czerwcu może powstrzymywać większość członków Rady od zwrotu w kierunku bardziej łagodnego tonu, jeśli chodzi o politykę pieniężną. Niemniej jednak rynek spodziewa się już spowolnienia, a co za tym idzie, obniżek stóp procentowych.

Ceny długoterminowych obligacji biją wieloletnie rekordy. Inwestorów nie przestraszył wyższy niż oczekiwany odczyt?inflacji. Analitycy przyznają, że to może być sygnał, iż rynek wycenia już głębsze spowolnienie i czeka na obniżki kosztu pieniądza za dwa–trzy kwartały.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Polska wśród liderów AI w regionie. Biznes ma jednak pewne „ale”
Gospodarka krajowa
Tusk spotkał się ze zespołem Brzoski. Upraszczanie przepisów będzie „stałą filozofią”
Gospodarka krajowa
Premier na GPW. Znów duże oczekiwania i znów duże rozczarowanie rynku
Gospodarka krajowa
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe