Wartość wskaźnika jest najwyższa od trzech miesięcy, jednak od ośmiu miesięcy pozostaje poniżej 50 pkt., wartości oddzielającej ożywienie od recesji. Odczyt wskaźnika jest nieco lepszy niż w poprzednim miesiącu, głównie na skutek mniejszego spadku wielkości produkcji i poziomu zatrudnienia. Z kolei liczba nowych zamówień spadła dziesiąty miesiąc z rzędu. Najnowsze wyniki badań wskazały również na brak presji inflacyjnej w sektorze. Średnie koszty produkcji spadły po raz czwarty w ciągu ostatnich pięciu miesięcy, a ceny wyrobów gotowych nie uległy zmianie.
Indeks produkcji w listopadzie jest najwyższy od czterech miesięcy, a indeks nowych zamówień eksportowych - najwyższy od ośmiu miesięcy. - Listopadowe dane o wskaźniku PMI można odczytywać dwojako. Złe wieści są takie, że w listopadzie indeks nadal wskazywał na pogarszanie się sytuacji w sektorze przemysłowym. Natomiast dobre wieści są takie, że tempo tego pogarszania zmalało w ciągu ostatnich trzech miesięcy – mówi Agata Urbańska, ekonomistka HSBC.
Dodaje, że należy być ostrożnym z wyciąganiem pozytywnych wniosków z poprawy indeksu w listopadzie.- Nieoczekiwana poprawa wskaźników PMI i Ifo odnotowana w listopadzie w Niemczech również dobrze wróży wynikom eksportu. Nadal spodziewamy się spadku tempa wzrostu aktywności gospodarczej w tym i pierwszym kwartale przyszłego roku, niemniej jednak kres pogarszania się wskaźników wyprzedzających, takich jak PMI, wspiera nasze oczekiwania dotyczące wyhamowanie spowolnienia wzrostu PKB w drugim kwartale przyszłego roku – wskazuje Urbańska.