Zastój w kredytach odbije się na wzroście

Na koniec grudnia 2012 r. gospodarstwa domowe były zadłużone w bankach na 538 mld zł. To tylko o 1,3 mld zł więcej niż rok wcześniej

Aktualizacja: 16.02.2017 02:26 Publikacja: 15.01.2013 05:00

Zastój w kredytach odbije się na wzroście

Foto: GG Parkiet

Dane podał Narodowy Bank Polski. Dla porównania, w poprzednich pięciu latach gospodarstwa domowe zwiększały zobowiązania kredytowe średnio po około 65 mld zł rocznie. – Mamy do czynienia z sytuacją, w której po raz pierwszy w historii na przestrzeni kilku miesięcy obserwujemy stagnację na rynku kredytów dla gospodarstw domowych – mówi Jakub Borowski, członek Rady Gospodarczej przy Premierze.

Zastój w kredytach

Tylko kończący się w grudniu rządowy program „Rodzina na swoim" spowodował, że rynek kredytów hipotecznych uniknął stagnacji. Po listopadzie wartość kredytów po raz pierwszy w historii spadła bowiem w ujęciu rocznym. Najgorzej jest w segmencie kredytów konsumpcyjnych (zaciąganych na bieżące wydatki) i samochodowych. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że rynek kredytów hipotecznych jest w stagnacji, a wartość pożyczek konsumpcyjnych na koniec listopada 2012 r. była ponad 5 proc. niższa niż w ubiegłym roku. W przypadku kredytów na samochód – spadek był aż 15-proc.

Decyzje konsumpcyjne wymagają przekonania, że sytuacja dochodowa będzie dobra, a przy rosnącym bezrobociu na razie nie ma co na to liczyć. To źle wróży wzrostowi gospodarczemu. Ekonomiści prognozują, że konsumpcja prywatna będzie tylko o 1 proc. wyższa niż w roku ubiegłym. Rząd zakłada, że będzie to ponad 2 proc.

Topnieją depozyty firm

Załamanie widać też w kredytach dla firm – ich wartość na koniec 2012 r. wzrosła jedynie o 3,5 proc. rok do roku. Jeszcze rok temu było to blisko 20 proc. – Kredyt jest barometrem nastrojów inwestycyjnych. Mamy silne hamowanie inwestycji przedsiębiorstw, obserwowane już w III kw. 2012 r. IV kw. przyniósł pogłębienie tej tendencji – mówi Borowski.

Firmy przy finansowaniu inwestycji w coraz większym stopniu posiłkują się środkami własnymi. Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan zauważa, że w ubiegłym roku przedsiębiorstwa po raz pierwszy w historii zmniejszyły istotnie wartość posiadanych depozytów (poza 2000 r., gdy wartość depozytów rok do roku spadła nieznacznie).

Poprawy nie będzie

Zdaniem ekonomistów perspektywy ożywienia rynku kredytów dla gospodarstw domowych i firm są mgliste. – Cały rok upłynie pod znakiem stagnacji. Tym samym nie ma dopalacza, który dynamizowałby konsumpcję – mówi Borowski. – Można zakładać, że spadek portfela kredytów konsumpcyjnych w 2013 r. wyniesie nawet 8–9 proc. – prognozuje Piotr Lebiedziński, wicedyrektor departamentu planowania i strategii BPS.

Pozytywne rezultaty w II półroczu mogą przynieść zmiany w rekomendacji dotyczące kredytów konsumpcyjnych. W tym roku nadzór finansowy ma też złagodzić zasady badania zdolności kredytowej przy udzielaniu finansowania na zakup mieszkań. Z drugiej strony jednak negatywnie na ich sprzedaż będzie oddziaływać brak rządowego wsparcia w zastępstwie wygasającego programu „Rodzina na swoim". Nowy program „Mieszkania dla młodych" wejdzie w życie najwcześniej w połowie roku, a może dopiero na początku 2014 r.

Ekonomiści oczekują, że Rada Polityki Pieniężnej będzie dalej obniżać stopy procentowe. Wtedy kredyty stanieją, a trzymanie pieniędzy w banku będzie dla Polaków mniej opłacalne.

[email protected]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego