Hausner za obniżką stóp, ale..

Jerzy Hausner poprze dalsze obniżki stóp procentowych, kiedy inflacja spadnie poniżej 1,5 proc. - powiedział członek RPP w "Trójce".

W grudniu 2012 r. wzrost cen wyniósł 2,4 proc. rok do roku. Ekonomiści spodziewają się, że w styczniu inflacja mogła już spaść poniżej 2 proc.

- Obniżanie stóp procentowych jest wtedy uzasadnione, gdy inflacja spadnie poniżej dolnego progu celu inflacyjnego, czyli 1,5 proc. Wtedy będę za dalszą obniżką stóp procentowych - powiedział Hausner.

- Natomiast jeśli ktoś uważa, że można dowolnie obniżać stopy procentowe, to chcę przypomnieć, że przez jakiś okres naszym problemem było to, że nie mogliśmy doprowadzić inflacji do celu jaki zadeklarowaliśmy. W tym roku będzie to wreszcie możliwe i dobrze by było, gdyby nam się udało to utrzymać - dodał.

Zaznaczył, że do tej pory RPP cięła stopy już trzykrotnie o 75 pkt. baz. i wciąż jest zorientowana na łagodzenie polityki pieniężnej. Równocześnie nie wykluczył, że konieczność cięcia może zajść, ale należy "ważyć" wszystkie argumenty.

- To, że w tej sprawie (obniżek stóp - red.) są różne poglądy, to nie jest nic dziwnego. Chcę jednak przypomnieć, że w okresie 3 miesięcy obniżyliśmy stopy procentowe o 75 pb. Znam osoby, które mówią, że (przy tak niskich stopach - red.) nie opłaca się oszczędzać - zaznacza Hausner.

Jerzy Hausner zagłosował za obniżką stóp o 25 pkt. baz. w listopadzie i grudniu. W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk zaapelował do członka RPP, aby był mniej sceptyczny wobec łagodzenia polityki pieniężnej.

- RPP podtrzymała orientację na łagodzenie polityki pieniężnej i nie potrafię powiedzieć, czy w dalszym ciągu będziemy podejmowali decyzję o obniżce stóp, ale tego nie można wykluczyć. To jasno wynika z komunikatu, więc wzywanie nas do łagodzenia polityki pieniężnej, gdy to robimy, jest trochę zaskakujące - odpowiedział Hausner.

Odpowiadając na sugestię, że RPP powinna swoimi działaniami wspierać również wzrost gospodarczy powiedział:

- Polityka pieniężna jest polityką stabilizowania gospodarki, a nie dynamizowania. Reakcja pomiędzy poziomem stóp procentowych, a wzrostem gospodarczym nie jest linearna i nie jest prosta (...) Nie można rozumować w ten sposób, że jeżeli my będziemy luzowali fiskalnie, czyli wpuszczali do gospodarki więcej pieniądza, to się musi to opłacać gospodarce w średnim okresie. W krótkim okresie niewątpliwie gospodarkę pobudzimy, ale potem wywołamy bardzo wiele negatywnych konsekwencji, które doprowadzą w dalszym okresie do obniżenia tempa wzrostu - wyjaśnił.

Hausner odniósł się też do kwestii przyjęcia przez Polskę euro. Jego zdaniem nasz kraj jest na to nieprzygotowany.  Zdaniem członka RPP, debata na temat wspólnej waluty musi być dyskusją o stanie gospodarki, a nie o terminie jej przyjęcia, a wszelkie spekulacje na temat daty są nieodpowiedzialne.

Jerzy Hausner dodał, że ma wrażenie, iż ci, którzy w sposób nieprzemyślany "żonglują datą wejścia do strefy euro", zaniechali rozmowy z ludźmi na temat pozycji Polski w Unii Europejskiej. - Dyskusja o naszym członkostwie we Wspólnocie sprowadzała się do tego, ile pieniędzy z niej dostaniemy - dodał ekonomista.

Jerzy Hausner mówi, ze Polska powinna się zastanowić nad strategią w nowych warunkach w Unii Europejskiej. Chodzi o kształtujący się podział na kraje bardziej i mniej rozwinięte. Zdaniem ekonomisty, wejście do strefy euro będzie w interesie Polski tylko wówczas, gdy rząd przeprowadzi reformy strukturalne, czyniące naszą gospodarkę bardziej konkurencyjną. - W innym wypadku byłbym przeciwny przyjmowaniu wspólnej europejskiej waluty - przyznał Hausner. Według niego, kilka lat temu byliśmy lepiej przygotowani na wejście do strefy euro, niż teraz.