Rząd przedstawił swoją wizję nowelizacji budżetu. Ubytek po stronie dochodów szacowany jest na ok. 24 mld zł. W większości zostanie on pokryty wyższym deficytem – o 16 mld zł (limit na ten rok wzrośnie więc do ok. 51,6 mld zł). Zdaniem premiera Donalda Tuska będzie to działanie antycykliczne, czyli impuls stymulacyjny dla gospodarki, która akurat najmniej potrzebuje głębokich cięć. Wydatki budżetu mają być ograniczone o ok. 8,5–8,6 mld zł (do 326,45 mld zł). Wicepremier Jacek Rostowski zaznaczał, że to część konsolidacyjna finansów publicznych.
– Wyższy deficyt nie jest żadną stymulacją, nie jest żadnym dodatkowym impulsem, a jedynie zapewnia realizację wcześniejszych planów – podkreśla jednak Mirosław Gronicki, b. minister finansów.
Zawieszenie progów
Jednocześnie rząd zamierza zawiesić na dwa lata I próg ostrożnościowy. Nakazuje on po przekroczeniu przez dług publiczny 50 proc. PKB, by relacja deficytu budżetu do dochodów nie była wyższa niż przed rokiem. Obecnie ta relacja wynosi 11,9 proc. Takie zapisy uniemożliwiają nowelę budżetu z wyższym deficytem i niższymi dochodami. Rząd przyjął więc wczoraj projekt zmian w ustawie o finansach publicznych. II i III próg ostrożnościowy (55 proc. oraz 60 proc. PKB, zapisany w konstytucji) mają zostać nienaruszone.
Lepszy wyższy deficyt
Reakcja rynku była neutralna – nie zareagował ani złoty, ani obligacje. – Od dawna było wiadomo, że po stronie dochodów zabraknie ponad 20 mld zł. Tylko kwestią czasu było, czy w rewizji budżetu zobaczymy wyższy deficyt, czy zamiatanie problemów pod dywan – mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku. Jego zdaniem lepszy jest wariant ze zwiększeniem deficytu, ponieważ rząd przynajmniej nie szkodzi gospodarce.
Zdaniem ekonomistów resort finansów nie będzie miał większych problemów ze sfinansowaniem wyższych potrzeb pożyczkowych. Jednak w III i IV kw. można się spodziewać dużych zmienności – słabszego złotego i wyższej rentowności obligacji. Wyższy deficyt budżetu – o 1 proc. PKB, jak podkreślał Rostowski – wpłynie na wyższy deficyt sektora finansów publicznych oraz zadłużenie państwa.