Ożywienie w Polskim przemyśle powoli nabiera tempa. Odnotowany w lipcu bieżącego roku skok wartości indeksu PMI sygnalizuje pierwszą poprawę warunków gospodarczych w sektorze miesiąc do miesiąca od października 2011 roku. Poprawa ta była również największą od lipca 2011 r. Pozytywny wpływ na sierpniowy odczyt miały trzy główne komponenty wskaźnika PMI – nowe zamówienia, produkcja i poziom zatrudnienia.
- Wzrost w polskim sektorze przemysłowym w sierpniu zyskał na sile, odnotowując ekspansję drugi miesiąc z rzędu. Nie tylko odczyt głównego wskaźnika, ale także wyniki wskaźników wyprzedzających takich jak: nowe zamówienia i poziom zatrudnienia, były pozytywne. Na uwagę zasługuje szczególnie ten drugi odczyt, ponieważ wzrósł po raz pierwszy od roku. Na fali dalszej poprawy perspektyw gospodarczych Eurolandu, głównego partnera handlowego Polski, liczba nowych zamówień w eksporcie osiągnęła najwyższy poziom od kwietnia 2011 roku. Wzrost kosztów produkcji przyspieszył, prawdopodobnie w wyniku nieco słabszego złotego, z kolei ceny wyrobów gotowych spadły w nieznacznie szybszym tempie w porównaniu do lipca, wskazują na ciągle słabą presję cenową w gospodarce – wskazują analitycy Markit Economisc i HSBC. - Poprawa perspektyw polskiego wzrostu jest również widoczna w twardych danych ekonomicznych, takich jak wyraźny wzrost produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej w lipcu. Tymczasem również zaufanie konsumentów w sierpniu wzrosło do najwyższego poziomu od ponad roku. Choć ciągle jest zbyt wcześnie, aby przewidzieć, czy tempo wzrostu pozostanie utrzymane, mamy powody do optymizmu, ponieważ od II kwartału strefa euro powoli wychodzi z recesji, a Polska jest odporna na globalny szok płynności dzięki niskiemu deficytowi obrotów bieżących oraz niskiej inflacji – dodają.
Urszula Kryńska, ekonomistka Banku Millenium
:
Kolejny miesiąc powyżej 50 punktów, co oznacza wzrost aktywności w sektorze przemysłu i w zasadzie wpisuje się w to, co wiemy o gospodarce - że dno cyklu koniunkturalnego mamy już za sobą i jesteśmy w fazie ożywienia. Z danych widać, że mamy wzrost nowych zamówień, zarówno krajowych, jak i eksportowych. To ożywienie ma podstawy zarówno w kraju, jak i za granicą. Widać, że ożywienie jest szerokie, dotyczy nie tylko zamówień czy produkcji, ale też zatrudnienia, co jest częściowo skutkiem poprawy w strefie euro, a częściowo tego, że w Polsce jest lepiej. Wzrost gospodarczy będzie przyspieszać w kolejnych kwartałach, w całym roku oczekujemy wzrostu PKB na poziomie 1,3 procent. To oznacza, że w czwartym kwartale wzrost przekroczy dwa procent, a każdy kolejny kwartał będzie lepszy.