Od czerwca polski złoty umocnił się o 2,45 proc. w stosunku do euro i wyprzedził pod tym względem południowokoreańskieg wona wśród 24 walut z emerging markets analizowanych przez agencję Bloomberga. Za wonem uplasowały się w tym rankingu czeska korona, bułgarska lewa, rumuńska leja, i węgierski forint. Do połowy przyszłego roku złoty umocni się o 2,6 proc., według analityków ankietowanych w tej sprawie przez Bloomberga. Euro ma wtedy kosztować 4,12 zł w porównaniu z 4,23 zł w piątek rano w Warszawie. Taka jest mediana prognoz 28 analityków.
– Waluty z tego regionu nadal będą zachowywały się lepiej od średniej dla em?erging markets. Polska, Rumunia i w mniejszym stopniu Węgry mają całkiem dobre wskaźniki makroekonomiczne – powiedział Annas Ameli-Renani, strateg walutowy dla emerging markets z Royal Bank of Scotland.
Polska ma w przyszłym tygodniu odnotować nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących – przewidują ekonomiści ankietowani przez Bloomberga. Byłby to pierwszy kwartał z nadwyżką od 2000 r., kiedy Narodowy Bank Polski zaczął publikować porównywalne dane.
W tym samym czasie powiększają się deficyty w rozwijających się krajach Ameryki Łacińskiej i Azji, co negatywnie rzutuje na kursy tamtejszych walut od indonezyjskiej rupii po argentyńskie peso. Poprawa sytuacji gospodarczej w Europie Wschodniej osłabia skutki oczekiwań, że Fed w grudniu zmniejszy swój program skupowania obligacji z obecnych 85 mld USD miesięcznie.