Po dziewięciu miesiącach dochody budżetu wyniosły 204,4 mld zł. To aż o 10 mld zł mniej niż oczekiwane 214,3 mld zł w harmonogramie przygotowanym przez resort finansów.
Najgorzej idą wpływy z podatku CIT oraz podatków pośrednich. Po wrześniu podatek dochodowych od osób prawnych został zrealizowany w 56,7 proc., a z VAT i akcyzy – w 66,1 proc. Z podatku PIT do budżetu wpłynęło 68,8 proc. rocznego planu (przed nowelizacją), a dochodów niepodatkowych – aż 88,1 proc.
Wydatki budżetu po wrześniu wyniosły 234 mld zł. Są one także mniejsze od tych przewidzianych w harmonogramie, ale tylko o 2 mld zł. Najbardziej zaawansowane są wydatki na subwencje dla samorządów, składki do UE, czy obsługa długu zagranicznego (powyżej 80 proc.). Mniej zaawansowane są dotacje do FUS (66 proc.) oraz obsługa długu krajowego (60,5 proc.). I to właśnie w tych obszarach najprawdopodobniej zostaną wygospodarowane największe oszczędności w tym roku.
W sumie deficyt okazał się bardzo wysoki jak na tę porę roku. Gdyby wszystko szło po myśli Ministerstwa Finansów, deficyt obecnie powinien wynosić ok. 21,8 mld zł, tymczasem w rzeczywistości wynosi aż 29,6 mld zł, czyli 83 proc. z dopuszczalnych na 2013 r. (przed nowelizacją) 35,6 mld zł.