Wskaźnik PMI, który mierzy aktywność w sektorze przemysłowym na podstawie ankiety wśród przedsiębiorstw, znalazł się w maju na poziomie 52,1 pkt, w porównaniu do 51 pkt w kwietniu – podała w środę firma Markit Economics. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się odczytu na poziomie 51,5 pkt.
Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym się poprawia, a dystans od tej granicy jest miarą tempa tej poprawy.
Ankietowani przez Markit Economics menedżerowie odpowiadają m.in. na pytania, jak w ich firmach w porównaniu do poprzedniego miesiąca zmieniły się: poziom produkcji, wartość nowych zamówień, ceny produkcji sprzedanej, zatrudnienie i zapasy.
- Odnotowana w maju poprawa koniunktury w polskim przetwórstwie miała szeroki zakres. Złożył się na nią wzrost wszystkich pięciu składowych indeksu PMI – zauważył Krystian Jaworski, ekonomista z banku Credit Agricole. Jak jednak dodał, uwagę zwraca szczególnie przyspieszenie wzrostu wartości nowych zamówień, zarówno krajowych, jak i eksportowych. - Nie można wykluczyć, że jednym z motywów zwiększania zamówień w przedsiębiorstwach może być uruchomienie programu "Rodzina 500+" i spodziewany w związku z tym przyrost konsumpcji w pewnych segmentach rynkowych – ocenił ekonomista.
Ekonomiści z ING Banku Śląskiego zauważyli z kolei, że lepsza koniunktura w przemyśle przetwórczym nie musi oznaczać, że w maju przyspieszył też wzrost całkowitej produkcji przemysłowej. W niektórych segmentach sektora przemysłowego, np. w energetyce i górnictwie, produkcja bowiem maleje.