Kapitał portfelowy wraca nad Wisłę

Początek II kwartału przyniósł wyraźny wzrost zainteresowania zagranicznych inwestorów polskimi aktywami.

Publikacja: 14.06.2016 06:00

Kapitał portfelowy wraca nad Wisłę

Foto: GG Parkiet

Do takich wniosków prowadzą dane o bilansie płatniczym w kwietniu, które opublikował w poniedziałek Narodowy Bank Polski. Wynika z nich, że w pierwszym miesiącu II kwartału napływ inwestycji portfelowych do Polski sięgnął 12,3 mld zł, najwięcej od czerwca 2012 r. Dla porównania, w I kwartale br. z polskich akcji i obligacji inwestorzy zagraniczni wycofali blisko 23,5 mld zł. Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych wyniósł w kwietniu 0,4 mld zł.

Zainteresowanie zagranicznych inwestorów polskimi aktywami nie przekładało się w kwietniu na wzrost ich cen. Przeciwnie, wyraźnie potaniały wówczas akcje i obligacje skarbowe, a złoty osłabił się wobec euro. To jednak oznacza, że także z majowej przeceny polskich aktywów – łagodniejszej niż w kwietniu – nie można wyciągać wniosku, że kapitał portfelowy odpływał w związku z niepewnością przed aktualizacją oceny wiarygodności kredytowej Polski przez agencję Moody's (w połowie maja utrzymała ona polski rating na poziomie A2, ale zmieniła jej tzw. perspektywę ze stabilnej na negatywną).

Dane NBP pokazały też, że w kwietniu doszło do wyraźnego odbicia polskiego eksportu. Zwiększył się on (w euro) o 4,8 proc. rok do roku, po spadku o 0,1 proc. w marcu. Jednocześnie import zwiększył się o zaledwie o 0,4 proc. rok do roku, po zwyżce o 1,7 proc. w marcu. Efektem był wzrost nadwyżki Polski w handlu towarowym do 520 mln euro z 204 mln euro w marcu.

Gdyby w maju i czerwcu eksport również rósł szybciej niż import, saldo handlu zagranicznego przyczyniłoby się w II kwartale do wzrostu PKB. W I kwartale br., gdy to import rósł szybciej niż eksport, wynik handlu odjął od tempa wzrostu gospodarki aż 0,9 pkt proc. Był to jeden z głównych powodów spowolnienia rozwoju gospodarki do 3 proc. rok do roku, z 4,3 proc. w IV kwartale ub.r. – Kwietniowe dane pozwalają liczyć na to, że w II kwartale eksport netto nie będzie już znacząco uszczuplał tempa wzrostu gospodarczego – zauważyli ekonomiści Raiffeisen Polbanku. Wiele będzie jednak zależało od tego, jak będą się kształtowały notowania ropy i złotego (słaby złoty zmniejsza opłacalność importu), a także jak na import wpłynie program 500+.

Drugim źródłem spowolnienia wzrostu PKB w I kwartale był spadek inwestycji (o 1,8 proc. rok do roku), związany z przerwą w napływie unijnych funduszy. Dane NBP sugerują, że w kwietniu strumień kapitału z UE nieco się zwiększył, ale był wciąż dużo mniejszy niż przed rokiem.

W poniedziałek ukazały się też zrewidowane dane dotyczące indeksu cen konsumpcyjnych (CPI) w maju. Wskaźnik ten spadł o 0,9 proc. rok do roku, zamiast o 1 proc., jak wstępnie szacował GUS pod koniec maja. To oznacza, że deflacja dość wyraźnie wyhamowała w stosunku do kwietnia, gdy wynosiła 1,1 proc. Zdaniem większości ekonomistów deflacja będzie nadal stopniowo wygasała, ale miejsca inflacji ustąpi najwcześniej w IV kwartale br.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego