Według nich, w najbliższym czasie tzw. Brexit będzie oddziaływał na Polskę głównie pośrednio, poprzez swój negatywny wpływ na gospodarkę strefy euro, a dopiero w dłuższym terminie uwidocznić mogą się jego bezpośrednie konsekwencje, związane ze zmianami zasad wymiany handlowej i przepływu ludności.
Te bezpośrednie konsekwencje nie muszą być jednoznacznie negatywne. Jak tłumaczył na poniedziałkowej konferencji prasowej Jacek Kotłowski, wicedyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP, nie można wykluczyć tego, że po opuszczeniu przez Wielką Brytanię UE do Polski będzie napływało więcej inwestycji zagranicznych. Możliwy jest również powrót do kraju części Polaków, którzy obecnie pracują na Wyspach.
- W apogeum kryzysu finansowego, gdy Wielka Brytania była w recesji, wróciło stamtąd do Polski 100-110 tys. emigrantów. Teraz tak głębokiego kryzysu tam nie ma, więc nie należy oczekiwać, że skala powrotów Polaków będzie duża – tłumaczył jednak Kotłowski. Brexit nie był też główną przyczyną rewizji w dół prognoz IE NBP dla polskiej gospodarki. Aktualne prognozy, zawarte w opublikowanym w poniedziałek „Raporcie o inflacji", zakładają, że PKB Polski powiększy się w tym roku o 3,2 proc. (to tzw. ścieżka centralna, czyli środek przedziału, w którym tempo wzrostu znajdzie się z największym prawdopodobieństwem), a w kolejnych dwóch latach odpowiednio o 3,5 i 3,3 proc.
W marcu, gdy IE NBP poprzednio publikował swoje prognozy, sugerowały one wzrost polskiej gospodarki w tym i przyszłym roku o 3,8 proc., a w 2018 r. o 3,4 proc.
Rewizja prognoz na bieżący rok to głównie efekt słabego I kwartału (PKB urósł wtedy o 3 proc. rok do roku, w porównaniu do 4,3 proc. w IV kwartale ub.r.) , ale też gorszych perspektyw inwestycji. – Dane Ministerstwa Rozwoju o podpisanych umowach sugerują, że inwestycje współfinansowane ze środków unijnych będą słabsze, niż się wcześniej wydawało – tłumaczył Kotłowski. W kolejnych latach PKB ma rosnąć wolniej, niż NBP zakładał w marcu, właśnie z powodu wolniejszego wzrostu inwestycji i osłabienia koniunktury u głównych partnerów handlowych Polski.