W porównaniu z majem, gdy CPI zniżkował o 0,9 proc. rok do roku, deflacja w czerwcu nieco wyhamowała. Ekonomiści oczekują jednak, że zjawisko to – obserwowane w Polsce już od dwóch lat – utrzyma się jeszcze co najmniej do IV kwartału br. Inflacja, gdy się już pojawi, długo pozostanie bardzo niska. Z najnowszych prognoz Instytutu Ekonomicznego NBP, opublikowanych w poniedziałek, wynika, że cel inflacyjny banku centralnego na poziomie 2,5 proc. nie zostanie zrealizowany co najmniej do końca 2018 r. W tym roku roczna dynamika cen ma wynosić średnio -0,5 proc., w 2017 r. 1,3 proc., a w 2017 r. 1,5 proc. To prognozy nieco ostrożniejsze niż poprzednie, z marca br.

Ekonomiści NBP wyraźnie zrewidowali natomiast swoje prognozy dotyczące tempa wzrostu polskiej gospodarki. Obecnie ich model sugeruje, że w tym roku PKB Polski powiększy się o 3,2 proc. zamiast o 3,8 proc., a w przyszłym o 3,5 proc. zamiast o 3,8 proc. W 2018 r. gospodarka ma się rozwijać w tempie 3,3 proc. zamiast przewidywanych w marcu 3,4 proc.

Wbrew pozorom główną przyczyną korekty prognoz nie był wcale Brexit. Ekonomiści NBP uważają bowiem, że to wydarzenie będzie miało stosunkowo niewielki wpływ na polską gospodarkę i w dużej mierze będzie on widoczny dopiero poza horyzontem ich najnowszych prognoz. W bliższym terminie konsekwencją brytyjskiego referendum w sprawie przynależności do UE będzie głównie podwyższona niepewność na rynkach finansowych i wśród firm, która przyczyni się do spowolnienia wzrostu w gospodarkach Europy Zachodniej. Choć to będzie oddziaływało ujemnie na polski eksport, ten efekt kompensować powinien w dużej mierze słaby złoty.

Ekonomistów z IE NBP niepokoi natomiast dynamika inwestycji w Polsce. Po tym, jak w I kwartale br. ich wartość spadła o 1,8 proc. rok do roku, co przyczyniło się do wyhamowania wzrostu PKB do 3 proc. rok do roku z 4,3 proc. w IV kwartale ub.r., kolejne kwartały mogą nie przynieść wyraźnego odbicia aktywności inwestycyjnej. Wskazują na to dane o podpisanych umowach dotyczących wykorzystania funduszy unijnych z budżetu na lata 2014–2020. IE NBP oczekuje obecnie, że w 2016 r. nakłady brutto na środki trwałe zwiększą się o 1,2 proc., po zwyżce o 5,8 proc. w ub.r. Marcowe prognozy Instytutu sugerowały wzrost inwestycji w tym roku o 5,1 proc.