Stagnacja w przemyśle była krótkotrwała

Koniunktura w polskim przemyśle przetwórczym, po gwałtownym pogorszeniu w lipcu, w sierpniu wyraźnie się poprawiła.

Wskaźnik PMI, który mierzy aktywność w sektorze przemysłowym na podstawie ankiety wśród menedżerów przedsiębiorstw, znalazł się w sierpniu na poziomie 51,5 pkt, w porównaniu do 50,3 pkt w lipcu – podała w czwartek firma Markit Economics.

Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się odczytu na poziomie 50,7 pkt., a tylko trzech największych optymistów (na 23 ankietowanych) liczyło się ze wzrostem tego odczytu do 51,5 pkt.

Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym się poprawia, a dystans od tej granicy jest miarą tempa tej poprawy. W lipcu sektor przemysłowy rozwijał się najwolniej od września 2014 r. Sierpniowe tempo rozwoju, choć wyraźnie wyższe, też nie było spektakularne.

„Jak dotąd średnia wartość PMI w III kwartale wynosi 50,9 pkt. Ostatnio tak niska była w III kwartale 2014 r." – zauważyli w komunikacie analitycy Markit Economics.

Ankietowani przez Markit Economics menedżerowie odpowiadają m.in. na pytania, jak w ich firmach w porównaniu do poprzedniego miesiąca zmieniły się: poziom produkcji, wartość nowych zamówień, ceny produkcji sprzedanej, zatrudnienie i zapasy.

Z komunikatu Markit wynika, że w sierpniu za poprawę koniunktury w polskim przemyśle przetwórczym odpowiadał głównie wzrost napływu zamówień eksportowych. To dobra informacja, bo w II kwartale szybki wzrost eksportu pomógł ustabilizować tempo rozwoju polskiej gospodarki (handel zagraniczny dodał 0,8 pkt proc. do wzrostu PKB), której ciążyła zapaść w inwestycjach.